Chrzest

1. Chrzest – Bóg zanurzony w grzech człowieka

 

Lectio - Czytaj uważnie! Mt 3, 1 - 17

W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». (…) Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy. (...) Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» Jezus mu odpowiedział: «Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».

 

Meditatio - Rozważ przeczytane Słowo

Do Jana Chrzciciela przychodzili ci, którzy chcieli obmyć się z brudu grzechu. Zanurzając się  wodach Jordanu wyznawali swoje przewinienia. W ten tłum grzeszników wszedł także Jezus. Także On przystąpił do Jana, by przyjąć chrzest. Jan Chrzciciel rozpoznał w Nim tego, który miał przyjść i chrzcić Duchem Świętym. Dlatego też wzbraniał się przed udzieleniem chrztu Jezusowi. Jednak Jezus od samego początku ma świadomość swojej misji. Wie, że wszystko musi się wypełnić. Przyjęcie chrztu w rzece Jordan jest bardzo wyraźnym objawieniem misji Jezusa. On przyszedł na świat, by wziąć na siebie wszystkie ludzkie grzechy i zanieść je na krzyż. Moment chrztu pokazuje nam tę prawdę. Jezus zanurza się w rzece, która grzeszników oczyszczała z brudu. Jezus wchodzi w grzech człowieka. On był bez grzechu i nie potrzebował chrztu. Wychodząc z rzeki dźwiga na swoich ramionach grzechy ludzi. I właśnie w tym momencie otwiera się niebo z którego dobiega głos Ojca: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. Zstępuje Duch Święty, który umacnia Jezusa w jego misji. Można tu przytoczyć słowa modlitwy Jezusa w Ogrójcu, kiedy prosi Ojca, by jeśli to możliwe - odsunął ten Kielich, ale jednocześnie wyznaje, że chce wypełnić Jego wolę (por. Mt 26,39). Wydaje się, że w momencie chrztu w Jordanie Jezus swoją postawą powiedział Ojcu to samo - że chce spełnić swoją misję, która jest Ojca wolą. Już tutaj na początku swojej publicznej działalność Jezus pokazuje nam jaka jest jego droga, jakie zadanie przyszedł wypełnić. Dziękujmy Mu za to, że cały zanurzył się w naszym grzechu i wziął Go na siebie.

 

Oratio – módl się!

Panie Jezu, który przyszedłeś na świat, by zbawić każdego człowieka, dziś pokazujesz mi ogrom swojej miłości, która zanurza się w moim grzechu i bierze go na siebie. Dziękuję Ci za wielką Twą miłość i nieskończone Miłosierdzie. Dziękuję za sakrament chrztu świętego przez który przywróciłeś mi godność dziecka Bożego. Pozwól mi żyć każdego dnia łaską tego sakramentu.. Amen

 

Contemplatio – trwaj w obecności Pana

Wpatruj się w Jezusa zanurzającego się w wodach Jordanu i z nich wychodzącego. Wsłuchuj się w głos Ojca, który objawia miłość wobec Syna.

 

Actio – żyj Słowem!

Świadomie odnów przyrzeczenia chrzcielne.

 

sM. Damiana Szmidt