Chrystus, który będąc bogaty, dla nas stał się ubogim, pociąga nas na drogę życia w duchu ewangelicznego ubóstwa. Na Jego wezwanie szukamy najpierw Królestwa Bożego oddając się z wszystkim co posiadamy Bogu, który jest naszym najwyższym i jedynym dobrem.
Konstytucje 37
Nic nie posiadać, a tak naprawdę mieć wszystko! Ubogacające ubóstwo, które ślubuje się Jezusowi uwalnia nas i sprawia, że człowiek staje się dyspozycyjny – bo nieprzywiązany. Ubóstwo tak do końca nie jest pozbawieniem dóbr materialnych, własności i osób, lecz przeciwnie jest uświadomieniem sobie, że wszystkie dobra są darem. To poszerza serce, czyni je wolnym i uczy wdzięczności Bogu za wszystko czego w życiu doświadczamy.
sM. Marietta Polak
29 z 31
Na Kalwarii cierpienie Matki, u boku cierpiącego Jezusa, osiągnęło stopień przechodzący wszelką ludzką wyobraźnię. Było ono jednak w tajemniczy i nadprzyrodzony sposób owocne dla Odkupienia świata. (św. Jan Paweł II)
I mi, mój Boże, ciężko, bardzo ciężko,
ale wolę ja mieć kłopot,
niż pozostawić kogoś w kłopocie