Część bolesna Różańca Świętego
Część bolesna Różańca Świętego

I.    Modlitwa w Ogrójcu
Jezus w czasie swojego ziemskiego życia wiele czasu spędzał na modlitwie, jednak ta była wyjątkowa. Ciemna noc. Tylko On i wybrani uczniowie. „Czuwajcie i módlcie się” mówi do uczniów i sam także idzie się modlić. Jakże prosta i szczera jest modlitwa Jezusa: „Ojcze, jeżeli to możliwe oddal ode Mnie ten Kielich, ale nie Moja, lecz Twoja wola niech się stanie”. Jezus modli się pomimo trudności, a uczniowie? A ja? „Nawet jednej godziny nie mogliście czuwać?” Jezus zachęca do modlitwy i sam jej uczy. Do mnie należy otwarcie serca na Jego naukę.



II.    Biczowanie
Boleśnie ranią ciało Jezusa a On milczy. W spokoju przyjmuje to, co ofiarują Mu ludzie. Dlaczego? Nie rozumiesz? Dlatego, aby mnie i ciebie nauczyć cierpliwego przyjmowania i przeżywania tego, co trudne, tego co boli, co rani. Jezus wie, że nie jest sam. Wie, że ma Ojca, który Go kocha. Przecież i ja mam tego samego Ojca. Czy pamiętam o tym?



III.    Cierniem ukoronowanie
Jakby jeszcze mało było tego cierpienia wkładają Jezusowi na głowę koronę z cierni. To nowy ból, nowe cierpienie. Jezus nadal nie narzeka, lecz przyjmuje wszystko z miłością. Jakże trudno nam zrozumieć postawę Jezusa. Jednak trzeba pamiętać, że jest to postawa miłości i zaufania, do której Jezus zaprasza także mnie. Czy przyjmę to zaproszenie?



IV.    Droga Krzyżowa
Jezus z krzyżem na ramionach idzie droga przygotowaną Mu przez Ojca. Z krzyżem złożonym z moich grzechów. Z krzyżem bardzo ciężkim. Na swej drodze spotyka wielu ludzi. Większość z nich krzyczy złośliwie i szyderczo. Są jednak i tacy, którzy cicho pomagają. Do której grupy ja się zaliczam?



V.    Ukrzyżowanie
Umęczone ciało Jezusa przybijają do krzyża. A On w cichości przyjmuje to cierpienie. To właśnie na krzyżu dokonują się największe tajemnice zbawienia. Tu Jezus ostatecznie oddaje swą duszę w ręce Ojca. Tu pokazuje co to znaczy kochać miłością prawdziwą. A jaka jest moja miłość?

 

s.M. Damiana Szmidt