Wychowywać do prawdy
Wychowywać do prawdy

Wychowanie do prawdy w świetle Słowa Bożego.

Wychowywać to uczyć,

to kształtować w młodym człowieku właściwe postawy.

Jedną z takich postaw jest życie w prawdzie.

Trzeba nam spojrzeć na Jezusa Chrystusa – najlepszego Nauczyciela i Wychowawcę.

 

Prawda czyni ludzi wolnymi

 

Wychowywać to uczyć, to kształtować w młodym człowieku właściwe postawy. Jedną z takich postaw jest życie w prawdzie. Trzeba nam spojrzeć na Jezusa Chrystusa – najlepszego Nauczyciela i Wychowawcę. A zarazem na Tego, który sam o sobie powiedział, że jest Prawdą (por. J 14,6). Jezus wychowywał najpierw swoich uczniów a potem wszystkich ludzi do życia w prawdzie. Jego pedagogia jest niezwykle trafna i niewątpliwie stanowi niezawodną wskazówkę dla każdego, któremu powierzono dzieło wychowania. Jezus przede wszystkim wychowuje przez swój przykład życia. Będąc Prawdą tej prawdy uczył, ale także jej oczekiwał. Życie ziemskie Jezusa było objawieniem prawdy o Bogu i o człowieku. On przyszedł na ziemię, by objawić nam Ojca i do Niego wskazać drogę. Prawda w dla Jezusa była czymś zasadniczym. Zawsze ją głosił, nawet wtedy, gdy zagrażało to Jego życiu. Nie bał się prawdy, gdyż był wolny. Doskonale znamy słowa zapisane przez Ewangelistę Jana: „Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli” (J 8,32). Prawda czyni ludzi wolnymi. Tylko człowiek prawdziwy może być wolny i odwrotnie – tylko człowiek wolny może być prawdziwy. Prawda nie raz bywa trudna, ale przyjęta z Jezusem przemienia życie człowieka. Biblijne doświadczenie Judasza pokazuje nam, że nie wystarczy przyjąć prawdy, by być człowiekiem wolnym. Judasz sam wyznał „zdradziłem niewinnego” a zaraz potem poszedł i odebrał sobie życie. Oprócz prawdy potrzeba jeszcze miłości. Poza miłością prawda może załamywać i prowadzić do rozpaczy. Nie można więc odrywać jej od miłości. Wydaje się, że dziś w jakiś szczególny sposób świat i ludzkość potrzebuje wolności. Nie możemy więc zapominać o prawdzie, która do niej prowadzi. Wiemy, że zły jest ojcem kłamstwa, które prowadzi do zniewolenia.

 

 Postawy Jezusa wobec prawdy

 

Zachęceni wezwaniem Kościoła do zgłębienia tematu wychowania do prawdy spróbujmy z jeszcze większą uwagą prześledzić ziemskie życie Jezusa i dostrzec jego postawy wobec prawdy a także prawdę w Jego postawie. Łatwo możemy dostrzec, że całe życie Jezusa było jasne i czytelne. Nie ma w nim dwuznaczności, nie ma półprawd, nie ma kłamstwa. Jest tylko prawda. Spójrzmy najpierw na dwunastoletniego Jezusa, który bez wiedzy Rodziców zostaje w świątyni. Kiedy Go odnajdują słyszą z jego ust jedną z najważniejszych prawd, że Jego Ojcem jest Bóg (por. Łk 2, 41 – 50). Jezus zna prawdę i ją głosi. Znajdujemy na kartach Ewangelii nauczanie Jezusa, które dla słuchaczy jest trudne. Jezus jednak nie rezygnuje z niego, gdyż wie, że jest ono prawdziwe. Do takich fragmentów należy mowa Eucharystyczna, po której niektórzy odeszli (por. J 6, 60 – 69). Innymi momentami trudnej prawdy były te, w których Jezus zapowiada swoją mękę śmierć i zmartwychwstanie. Już podczas pierwsze zapowiedzi Piotr nie potrafi przyjąć tej prawdy i upomina Mistrza. Ten jednak karci Piotra ostrymi słowami „zejdź mi z oczu szatanie...”  (por. Mk 8, 31 – 33).  Widzimy więc Jezusa wiernego prawdzie, chociaż często nierozumianego. Kiedy stoi przed Piłatem w pokorze wyznaje, że jest Królem (por. Mk 15,2), za co oddaje życie. Prawda dla wielu okazała się niewygodna, stracili więc tego, który tak otwarcie nią żył i ją głosił.

 

Prawda nawet najtrudniejsza jest lepsza od najmniejszego kłamstwa

 

Patrząc na Jezusa w tych różnych sytuacjach zastanówmy się jakie miejsce prawda zajmuje w naszym życiu – czy wychowujemy siebie i innych do życia w prawdzie? Czasem kłamstwo wydaje się być wygodniejsze, może nawet bezpieczniejsze, ale zdecydowanie nie pochodzi ono od Boga. Wychowywać więc do prawdy to przede wszystkim żyć w prawdzie, tą prawdę głosić i jej bronić. Ale wychowywać do prawdy to także głosić i przypominać o wielkiej jej wartości. Trzeba nam ciągle uczyć się tego, że prawda nawet najtrudniejsza jest lepsza od najmniejszego kłamstwa. Pewnie sami już nie raz doświadczyliśmy wyzwalającej mocy prawdy np. w Sakramencie Pokuty. Dobrze przeżyta spowiedź daje nam poczucie wolności. Może warto więc w tym czasie pochylić się także nad tajemnicą tego sakramentu. To właśnie tu stajemy w całej prawdzie przed Panem Bogiem, drugim człowiekiem i samym sobą. I do takiej postawy trzeba nam dzisiaj wychowywać. By ludzie – zwłaszcza młodzi – mieli odwagę i pragnienie życia w prawdzie i dla prawdy. Trzeba nam jednak uznać jedyną i obiektywną prawdę jaką objawiła nam Bóg. Dając człowiekowi Dekalog wskazał właściwy kierunek. A więc wychowanie do prawdy to także ukazywanie wartości odkrywania prawdy o świeci, o człowieku i o Bogu. To  wskazywanie jak do tej prawdy dążyć i jak żyć nią w codzienności. Prośmy Pana o odwagę życia w prawdzie i głoszenia jej tym, do których jesteśmy posłani.

 

s.M. Damiana Szmidt