Niedziela Palmowa
Niedziela Palmowa

Niedziela Palmowa

Dobiega końca czas Wielkiego Postu – czas szczególnej łaski. Wchodzimy w ostatni tydzień życia, męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. To najważniejsze wydarzenia z życia naszego Mistrza i Pana.

 

 

 

 

 

 

 

LECTIO – CZYTAJ UWAŻNIE! J 8, 1-11

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Łukasza

 


Jezus przed Piłatem.

 

Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. Piłat zapytał Go: Czy Ty jesteś Królem żydowskim?. Jezus odpowiedział mu:  Tak.  Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom:  Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. Lecz oni nastawali i mówili:  Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd.  Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.

 

Jezus przed Herodem.

 

Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jakiś znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał Go ubrać w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem byli z sobą w nieprzyjaźni.

 

Jezus ponownie przed Piłatem


Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Sanhedrynu oraz lud i rzekł do nich:  Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod – bo odesłał Go do nas; przecież nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.

 

Jezus odrzucony przez swój naród


 A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem:  Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza! Był on wtrącony do więzienia za jakieś rozruchy powstałe w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! Zapytał ich po raz trzeci: Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za bunt i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.

 

Droga krzyżowa


Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola. Włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.
A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas! i do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym? Prowadzono też innych dwóch – złoczyńców, aby ich z Nim stracić.

 

Ukrzyżowanie


Gdy przyszli na miejsce zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Jezus zaś mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. E. A oni rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.

 

Wyszydzenie na krzyżu


Lud zaś stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie.
Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski.

 

Nawrócony złoczyńca


Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju.

 

Śmierć Jezusa


Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego. Po tych słowach wyzionął ducha.

 

Po zgonie Jezusa


Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu, mówiąc: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, powracały, bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.


 

MEDITATIO – ROZWAŻ PRZECZYTANE SŁOWO!

 


Dobiega końca czas Wielkiego Postu – czas szczególnej łaski. Wchodzimy w ostatni tydzień życia, męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. To najważniejsze wydarzenia z życia naszego Mistrza i Pana. Nie możemy nie być blisko Niego. Opis Męki, który dziś czytamy w Ewangelii jest zapowiedzią tego, co za kilka dni będziemy przeżywali. Dziś Jezus uroczyście wjeżdża do Jerozolimy, by tam oddać ducha w ręce Ojca a nam w ten sposób otworzyć niebo. Niewyobrażalna dla nas jest Męka Jezusa. Nie rezygnujmy jednak z towarzyszenia Mu w tych ostatnich dniach. Niech ten Wielki Tydzień będzie czasem szczególnego wyciszenia, zamyślenia, kontemplacji, ale także dziękczynienia za dzieło zbawienia. Często wzbudzajmy choćby krótkie akty strzeliste, poprzez które będziemy towarzyszyli Jezusowi. On to robi dla mnie i dla ciebie.  Pytajmy dziś siebie:
- Czy czasem nie przyzwyczaiłem się już do opisu Męki Jezusa na tyle, że dziś nie robi on już na mnie większego wrażenia?
- Co przeszkadza mi rwać w bliskości Pana?
- Czy dziękuję Jezusowi za jego działo zbawienia, którego dokonał dla mnie?

 

ORATIO – MÓDL SIĘ

 


Panie, dziękuję za dar zbawienia. Proszę, by nie pozostał on dla mnie daremny.  Amen

 

ACTIO – WPROWADZAJ SŁOWO W CZYN!

 


Każdego dnia znajdź czas na osobistą kontemplację Jezusa w Jego ostatnich chwilach życia.

 

s.M. Damiana Szmidt