Prowadzeni...
Prowadzeni...

XXXI niedziela zwykła

Prowadzeni...

"Albowiem do nich nalezy królestwo niebieskie"

 

LECTIO – CZYTAJ UWAŻNIE!

Mt 5, 1-12a

 

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

 

MEDITATIO – ROZWAŻ PRZECZYTANE SŁOWO!


Nie tak dawno w Ewangelii czytaliśmy o bogatym młodzieńcu, który zachowywał przykazania, ale nie potrafił zrezygnować z dóbr materialnych, których miał wiele. I nam często wydaje się, że będąc katolikami wystarczy zachowywać przykazania. A błogosławieństwa o których Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii są nie dla nas. One są dla świętych i doskonałych. A jednak Jezus dziś przedstawia każdemu z nas program swojego Królestwa. Przedstawia drogowskazy prowadzące do nieba. Przyjrzyjmy się dziś każdemu z nich.


Błogosławieni ubodzy w duchu – człowiek nie chce być ubogi, gdyż ubóstwo uzależnia nas od innych a my chcemy być samowystarczalni. Doświadczając braków materialnych zamartwiamy się i szukamy okazji, by coś zdobyć. Nasze przywiązanie do dóbr materialnych nie pozwala nam dostrzec i przyjąć darów Pana Boga. Człowiek ubogi w duch potrafi zawierzyć Bogu i zdać się na Jego prowadzenie i pomoc.


Błogosławieni, którzy się smucą – tak wielu dziś ludzi smutnych. Czy jednak można o nich powiedzieć, że są błogosławieni, a więc szczęśliwi? Czy zasmuca nas grzech drugiego człowieka czy też raczej wolimy go nie widzieć? Czy zasmuca nas ludzkie cierpienie? Czy smutek z powodu śmierci bliskiej osoby nie przeradza się w narzekanie i powątpiewanie w Bożą miłość?


Błogosławieni cisi – to ci, którzy potrafią zapanować nad swoimi emocjami Nie zawsze musimy reagować gniewem, złością czy krzykiem na sytuacje, które są trudne.


Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości – być człowiekiem sprawiedliwym to wielkie dobro, ale sprawiedliwym na wzór sprawiedliwego Boga. A czy my czasem nie chcemy wymierzać sami sprawiedliwości nie pytając o to, co jest wolą Bożą?


Błogosławieni miłosierni – miłosierdzie jest przymiotem Boga, do którego my mamy być coraz bardziej podobni. Każdy z nas może okazywać miłosierdzie drugiemu człowiekowi, wystarczy tylko trochę wyobraźni, o której mówił św. Jan Paweł II – wyobraźni miłosierdzia.


Błogosławieni czystego serca – oczyszczenie serca dokonuje się powoli, stopniowo poprzez sakramenty, lekturę Słowa Bożego, zgadzanie się z wolą Bożą. Trzeba nam cierpliwości do samych siebie. Czystość jest łaską daną nam przez Boga, jednak Bóg pragnie z nami współpracować w jej pomnażaniu. Dlatego tak ważna jest systematyczna praca nad sobą, korzystanie z sakramentów świętych, częsty kontakt z Panem Bogiem na modlitwie i w lekturze Pisma Świętego.


Błogosławieni wprowadzający pokój – każdy człowiek nosi w sobie pragnienie pokoju. Pokój w świecie zaczyna się od pokoju w sercu człowieka. Trzeba nam nieustannie prosić zmartwychwstałego Pana o ten dar, którego On jest Dawcą.


Błogosławieni, którzy cierpią dla sprawiedliwości – cierpienie jest nieuniknioną częścią ludzkiego życia. Cierpieć jednak w zgodzie na Bożą wole jest wielką łaską. A my tak często zniechęcamy się każdym, nawet najmniejszym niepowodzeniem, brakiem efektów nasze pracy. Tak bardzo boimy się prześladowań.


Pytajmy dziś siebie:
- czy i do mnie mogą odnosić się słowa Jezusowych błogosławieństw?
- Które z nich jest mi najbliższe a z którym mam największe problemy?

 

ORATIO – MÓDL SIĘ!


Panie Jezu, dziś kierujemy nasz wzrok w stronę nieba, gdzie są wszyscy ci, którzy żyli błogosławieństwami tu na ziemi. Wspominamy Wszystkich Świętych, którzy dla nas są przykładem życia zgodnego z Twoją wolą, ale także są naszymi orędownikami przed twym Tronem. Prosimy Cię o łaskę świętości dla nas i dla naszych bliskich a dla zmarłych prosimy o przebywanie na wieki w Twoim Królestwie. Amen.

 

ACTIO – WPROWADZAJ SŁOWO W CZYN!


Podejmij dziś chwilę refleksji nad własnym życiem duchowym. Zastanów się co możesz zrobić, by jeszcze bardziej żyć błogosławieństwami. I uczyń to.

 

s.M. Damiana Szmidt