Świętość to codzienna dobroć wobec drugiego człowieka – zgodnie z przykazaniem miłości Boga i bliźniego. Z miłości Boga wypływa dobroć, życzliwość, chęć służenia. świętość objawia się szczególnie, gdy niesie przebaczenie wobec krzywdzących nas. Błogosławiona Joanna tak ukochała Boga, że nie trudno było jej zapomnieć o sobie. Prosta i pełna ofiary droga życia…
Joanna urodziła się ok. 1264 r.w górskiej wiosce włoskiej nieopodal malowniczego, leżącego na górze Orvieto. Osierocona w wieku lat pięciu, zaufała szczególnie Aniołowi Stróżowi. Od dziecka żyła z pracy własnych rąk. Wcześnie odrzuciła propozycję zamążpójścia i udała się do Orvieto, gdzie jako młodziutka szwaczka wstąpiła do Trzeciego Zakonu św. Dominika.
Dwukrotnie uniknęła zasadzek na niewinność. Wkrótce stała się popularną doradczynią i ofiarną służebnicą w licznych potrzebach ubogich mieszkańców miasteczka. Zwano ją zdrobniale: siostra Vanna. Wydawało się, że nie ma nic innego do roboty, jak tylko spełniać ludzkie życzenia. Była wzorem pociągających cnót. Za krzywdy opłacała dobrem, a znosząc cierpliwie opuszczenie we własnych chorobach, zasłużyła sobie na dar czynienia cudów. Jej modlitwa była tak gorąca, że nawet w zimie podczas mrozów jej ciało było zlane potem. Cierpienia Chrystusowe przeżywała bardzo intensywnie.
Zmarła 23 lipca 1306 r.Jej ciało zostało zachowane od procesów pośmiertnych, a zaczęło wydawać przedziwną woń kwiatów. Papież Benedykt XIV zatwierdził jej kult 11 września 1754 r.Obecnie toczy się proces kanonizacyjny.
Za:Liturgiczna Modlitwa Godzin.
Znaczące jest to, że w rok przed urodzeniem bł. Joanny w Orvieto wydarzył się cud eucharystyczny. Któż inny jak nie Jezus obecny pod postacią chleba i wina - pokazuje nam co znaczy SŁUŻYĆ, PRZEBACZAĆ I KOCHAĆ. Bł. Joanna – zakochana w Jezusie trwała przy nim całe życie. Jezus obecny w Hostii pragnie także być blisko Twojego serca. Pozwól Mu na to i bądź dobry!
Imię Joanna jest żeńską odmianą imienia Jan (Johhanan – Bóg jest łaskawy).
Błogosławiona Joanno - módl się za nami!
Na Kalwarii cierpienie Matki,
u boku cierpiącego Jezusa,
osiągnęło stopień przechodzący
wszelką ludzką wyobraźnię.
Było ono jednak w tajemniczy
i nadprzyrodzony sposób owocne
dla Odkupienia świata.
(św. Jan Paweł II)
I mi, mój Boże, ciężko, bardzo ciężko,
ale wolę ja mieć kłopot,
niż pozostawić kogoś w kłopocie