Tam czeka na mnie Narzeczony…
Tam czeka na mnie Narzeczony…

Wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest świętem dla każdej siostry w naszym Zgromadzeniu. Każda z nas, w dniu pierwszej profesji, otrzymała imię: Maria, ono to poprzedza imię zakonne. W tym roku ten dzień był wyjątkowy i uroczysty szczególnie dla jednej z nas. Dzień, w którym po raz pierwszy zwrócono się do siostry: Siostro Mario…

 

 

12 września 2021 r., niedziela. W parafii pw. św. Józefa w Ngaoundéré można spotkać prawie wszystkie Służebniczki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanego Poczęcia z Regionu Afrykańskiego. I inaczej być nie może, bo ten kameruński zakątek Kościoła świętuje PIERWSZE ŚLUBY. Przybyło także dużo gości z Czadu. Rodzi się pytanie – skąd taka różnorodność narodowościowa ? Tutaj, w Kamerunie, w Ngaoundere, świętujemy pierwsze śluby naszej pierwszej siostry pochodzącej z Czadu. Siostra Maria Grâce wstąpiła do naszego Zgromadzenia pięć lata temu. Dziś, po zakończonym postulacie i nowicjacie, świętuje dzień złożenia pierwszej profesji zakonnej.

 

Dzień wcześniej, 11 września br., w kaplicy domu nowicjatu odbyły się obłóczyny. Siostra otrzymała habit i welon.

 

 

 

Patrząc dziś na nią, stojącą przed ołtarzem, aby złożyć swoje pierwsze śluby, mimo woli wzrok zatrzymuje się na cytacie umieszczonym w świątyni: „Cóż nas może odłączyć od miłości Bożej?” (Rz 8, 31). To motto, które wybrała sobie neoprofeska, dziś jest umieszczone w kościele parafialnym, wypełnionym po brzegi wiernymi z różnych parafii, plemion i krajów. To motto, które zaprasza do trwania w jedności z Jezusem pomimo wszystko, zawsze i wszędzie. Znaczenie bycia z Jezusem i zawierzenia Jemu na drodze konsekracji podkreślił także główny celebrans Wikariusz Generalny diecezji – ks. Robert Dingoto Rosalito. W obecności wielu kapłanów, sióstr z wielu zgromadzeń, czterech wspólnot nowicjackich oraz licznych wiernych, s.M. Grâce złożyła swoje pierwsze śluby na ręce przełożonej regionalnej s.M. Benigny Boguszewskiej na czas dwóch lat. Siostra Maria Grâce – to imię zakonne, które zastąpiło jej imię ze chrztu: Gracia.

 

 

 

 


Po Mszy św., w imieniu rodziny zwrócił się do naszego Zgromadzenia ks. Dominik, wujek s.M. Grâce, który w imieniu rodziny podziękował matce generalnej M. Dąbrówce Augustyn i Zgromadzeniu, za czas formacji za przyjęcie siostry do wspólnoty. Następnie w procesji do ołtarza przyszła rodzina siostry neoprofeski, niosąc symboliczne trzy baryłki, oznaczone trzema symbolami: flaga Czadu, flaga Kamerunu i mapa świata. Brat neoprofeski podziękował Kościołowi za uniwersalność, Bogu - za drogę powołania s.M. Grâce, która miała początek w Czadzie, obecnie realizuje się w Kamerunie i wzywa do bycia otwartym na cały świat i cały Kościół. Msza św. w parafii pw. św. Józefa, w tym szczególnym roku poświęconym właśnie temu świętemu, ufamy że stanie się umocnieniem na nowej drodze życia z Oblubieńcem. Jest to parafia, na terenie której znajduje się nasz dom nowicjatu i gdzie pod okiem patrona życia duchowego, przeżywała siostra neoprofeska swój czas narzeczeństwa – nowicjat.

 


Będąc przy temacie narzeczeństwa, przypomina mi się pewna krótka rozmowa z s.M. Grâce w ostatnim czasie przygotowania do ślubów. Pod czas prostych, domowych czynności, zapytałam siostrę: co jej najbardziej pomaga na drodze powołania, jaka myśl? Na co siostra, z właściwą sobie prostotą i radością odpowiedziała: „Kiedy wyjeżdżałam z Czadu do Kamerunu, aby wstąpić do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek, zatrzymano mnie na granicy. Pojawiły się trudności z wjazdem. Wtedy powiedziałam, że musze jechać do Kamerunu, bo tam czeka na mnie mój Narzeczony. Wpuścili mnie! I jestem! Jestem tu po to, aby być w radości i cierpieniu z Jezusem. Tylko po to! To zawsze daje mi dużo sił. W każdym momencie.”

 

 


Patrząc 12 września na s.M. Grâce, siedzącą na miejscu Panny Młodej wraz z gośćmi na sali przy stole, i świętującej radośnie wraz z siostrami, kapłanami, rodziną i wiernymi, przypomniałam sobie jej opowieść z granicy między Czadem i Kamerunem. Od dziś jest złączona szczególnie z Jezusem, jej Oblubieńcem w Zgromadzeniu, aby być dla Kościoła i w spawach swojego Umiłowanego. Pierwsza misja, do której jest posłana to nasza wspólnota w Mokolo. Polecamy s.M. Grâce Waszym modlitwom. A dzieląc się nasza radością, zapraszamy do oglądania zdjęć.

 

s.M. Daniela