Na czas wakacji...
Na czas wakacji...

Czego Jezus oczekuje od nas? Zatrzymać się, znaleźć czas, by posłuchać, wyrwać się z zabiegania. Dla niektórych trwa czas wakacji!!!


Człowiek nie jest samotną wyspą i dlatego buduje różne relacje. Obok niezwykle intymnych, opartych na całkowitym oddaniu siebie drugiemu. Wie o tym każdy, kto ma przyjaciela i został do przyjaźni zaproszony. Zaprzyjaźnić się z kimś to szanując jego wolność, obdarować go sobą i przyjąć dar odwzajemniony.


Nazwani przyjaciółmi


W dzisiejszym świecie jest bardzo wielu samotnych ludzi, nie mających przyjaciół, znajomych. Czasem izolacja jest wynikiem działania czynników zewnętrznych i niezależnych, ale czasem bywa świadomym wyborem. O ile w pierwszym wypadku trudno szukać winnych, o tyle w drugim odpowiedzialność ponosi człowiek, który odrzuca przyjaźń. O tym jak bardzo Jezusowi zależy na przyjaźni z człowiekiem najlepiej świadczą słowa wypowiedziane przez Niego w Ewangelii według św. Jana: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie co czyni Pan jego, ale nazywam was przyjaciółmi”. Dowodem tej przyjaźni są nie tylko pięknie brzmiące słowa, ale całe zatroskanie o człowieka i jego los. Jezus przychodzi do człowieka ze swoją propozycją swojej przyjaźni, ale jak każdy kto składa propozycje, naraża się na odrzucenie. Tym jednak, którzy zdecydowali się przyjąć propozycję i zainwestować w nią siebie jest ona przyjaźnią na całe życie, a sam Jezus staje się najlepszym przyjacielem.


Od widzenia do zakręcenia się


Zajrzyjmy do domu przyjaciół Jezusa. Betania. Już na wejście widzimy dwie siostry Łazarza: Marię i Martę. Kim była Marta? Była domową gospodynią, jej imię znaczy „gospodyni”, „pani”, wykonywała zwykłe czynności dnia codziennego, troszczyła się o to, by innym było dobrze, służyła, ale też chciała zwrócić na siebie uwagę. Najpierw troskliwie przyjmuje Pana, z czasem sama zaczyna wszystko organizować, sama ustala to, co musi Jezusowi sprawić przyjemność (zewnętrzne gesty posługi). Jest zabiegana w tej krzątaninie tak naprawdę oddala się od Jezusa. To, co początkowo ma ją przybliżyć do Jezusa, teraz oddala ją od Niego, zapomina o Jezusie. Widzi Pana – potem widzi jedynie sprawy Pana – w końcu bardziej widzi siebie niż Jego. Wtrąca się w dialog między Marią a Jezusem. Jest zamknięta w swoim świecie, zniewolona swoimi sprawami. Ale nie traktujmy jej zbyt surowo: napracowała się.

 

Czy cząstka wystarczy?


Kim była Maria? Jest zupełnie inna od swojej siostry. Jest nastawiona na przyjmowanie, daje pierwszeństwo słuchaniu. Maria również przyjmuje Jezusa, ale od „wewnątrz”.  Ofiaruje samą siebie Jezusowi, daje Mu swoje serce. Przyjmuje Jezusa jak dar. Cechuje ją zdumienie wobec tego, co mówi Jezus. Postawę Marii określa wybór najlepszej cząstki. Maria kocha, dlatego wybiera Jezusa. Nie istnieje miłość bez wolności. Maria powierza siebie Jezusowi, po porostu jest. Jest wolna. Ale pamiętajmy, że Jezus choć powiedział, że wybrała „najlepszą”, ale przecież „cząstkę”.


Czas na przerwę


Czego Jezus oczekuje od nas? Zatrzymać się, znaleźć czas, by posłuchać, wyrwać się z zabiegania. Trwa czas wakacji. Może czas zastanowić się, co w życiu jest najważniejsze, a to wszystko po to, by zrozumieć jaka jest wola Boga. Jezus chce, byśmy zainteresowali się Jego sprawami, te sprawy postawili na pierwszym miejscu (Marta tak naprawdę interesowała się swoimi sprawami). Chce się z  nami spotkać prawdziwie, tak jak spotkał się z Marią; z Martą nie potrafił się spotkać, bo ona nie postawiła Go na pierwszym miejscu. Na pierwszym miejscu postawiła swoje sprawy. Które sprawy ustawiam dziś się na pierwszym miejscu? Czy nie czas na przerwę? Co może stać się moim bożkiem?


Jezus przyjaciel


Jak zachowuje się Jezus wobec Marty? Przyjmuje jej postawę, nie odrzuca jej, ale delikatnie gani. Był jej przyjacielem, dlatego zwrócenie uwagi nie było przykre. Był przyjazny ton, nuta delikatności, czułości. Powtarza jej imię („Marto, Marto”) tzn., że bardzo ją szanuje, po prostu ją kocha. Przyjaźń to nie tylko słodkie sowa, ale i umiejętność stanięcia w prawdzie, zwrócenia uwagi, ale zawsze z miłością. Jak zachowuje się Jezus wobec Marii? Chwali ją za to, że wybrała najlepszą cząstkę, że przyjęła najlepszą postawę wobec Jezusa. W nagrodę za wybór Jego sam daje jej siebie.

 

Marta i Maria jest w nas


Kim ma być przyjaciel Jezusa? Słucha słów Jezusa – jak wygląda moje czytanie Pisma Świętego, moja uwaga na Jego słowo podczas Eucharystii? Czy poświęcam czas na słuchanie Bożego Słowa? Ile czasu mogę poświęcić przyjacielowi? Czy tyle samo poświęcam Jezusowi? Przyjaciel Jezusa służy innym podobnie jak Marta.  Słuchać Słowa to nie wszystko. Trzeba go po prostu realizować. Oznaką jest służba drugiemu człowiekowi. Komu mogę służyć w codzienności? Maria i Marta jest w każdym z nas. Marta bez Marii jest maszyną, pustym kręceniem się. Maria bez Marty jest egoistką. Marta sprowadza Marie na ziemię, zwraca uwagę na człowieka. Maria pokazuje Marcie, że w życiu jest coś więcej niż tylko bieganina, pokazuje jej ducha, serce.

 

s.M. Tymoteusza Brożyna