Zaufania trzeba się uczyć
Zaufania trzeba się uczyć

 

 

 

Warto zaufać Bogu. Jest to najlepsza gwarancja na to, że moje życie będzie zdążać w dobrym kierunku, że Bóg zatroszczy się wszystkie moje sprawy. Warto też uświadomić sobie, że perspektywa, z której Bóg spogląda na moje życie jest o wiele szersza od mojej i dlatego nawet pozorne cierpienia i straty na tej drodze mają swój głęboki sens dla mojego dobra.

 

 

Bóg jest- nawet, jeśli Go nie widzimy...

 

We śnie szedłem brzegiem morza z Panem oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia. Po każdym z minionych dni zostawały na piasku dwa ślady mój i Pana. Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad odciśnięty w najcięższych dniach mego życia. I rzekłem: “Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą przyrzekłeś być zawsze ze mną; czemu zatem zostawiłeś mnie samego wtedy, gdy mi było tak ciężko?” Odrzekł Pan: “Wiesz synu, że Cię kocham i nigdy Cię nie opuściłem. W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad Ja niosłem Ciebie na moich ramionach.” Często się nam wydaje, że jesteśmy sami, że Bóg nas opuścił, że nic Go nie obchodzi sytuacja, w której się znaleźliśmy. Skupiamy się na sobie, na bólu, trudzie, jaki musimy podjąć. Nie dostrzegamy tych pomocnych rąk, które wyciąga do nas Jezus. Nie dostrzegamy tego, że właśnie w tym momencie bierze nas na swoje ramiona. „ Wszystko jest łaską” powtarzała św. Teresa Dzieciątka Jezus. Nawet, albo nawet zwłaszcza, te trudne chwile, bo właśnie one uczą nas całkowitego zawierzenia, kiedy ja już nie widzę drogi wyjścia, kiedy jestem bezradna- przychodzi Pan z pomocą. Teraz do mnie należy decyzja, czy ja tą pomoc przyjmę, nierzadko wymaga to od nas wiele pokory i przyznania się do własnej słabości.

 

... bo Bóg to zawsze wie, kiedy i gdzie...

 

W księdze Daniela jest opisana piękna historia, o tym jak Pan Bóg troszczy się o swoje dzieci i wie najlepiej, czego i kiedy im potrzeba. Daniel znajduje się w jaskini lwów, do której został wtrącony przez króla. Do jaskini przybywa prorok Habakuk, niesiony przez anioła z garnkiem zupy dla wygłodniałego Daniela. On widząc tą wielką troskę Boga zawoła: „Boże pamiętałeś o mnie i nie opuściłeś tych, którzy Cię kochają”. Kiedy jesteśmy w potrzebie Bóg przychodzi, nie jest Mu obojętna nasza sytuacja. On wchodzi w naszą codzienność i pomaga tak namacalnie jakbyśmy się nawet nie spodziewali. Trzeba tylko zaufać, zdać się na Niego, prosić i wierzyć w to, że zostanę wysłuchany.  Moment zaufania to moment wyboru, decyzji, postawienia wszystkiego na Boga i otwarcia się całkowitego na Niego. Ale by zaufać najpierw trzeba uznać, że to Bóg wie wszystko najlepiej, że On mnie poprowadzi najszybszą i najwspanialszą ścieżką, nawet, jeśli jest ona bardzo wymagająca. Bóg zna nasze siły, nasze predyspozycje, wie doskonale, czego nam potrzeba.

 

Zaufać Bogu to najlepsza opcja na nasze życie, jest to szaleństwo, ale też gwarancja szczęścia.

 

„Jak się nie bać, powiedz, jak, kiedy w strachu żyje świat

Zaufaj Panu już dziś

Jak uwierzyć, powiedz mi, kiedy już nie wierzę w nic

Zaufaj Panu już dziś

Jak mam kochać, powiedz, jak, kiedy rani mnie mój brat

Zaufaj Panu już dziś

Jak być dobrym, powiedz mi, kiedy świat jest taki zły

Zaufaj Panu już dziś” - spiewamy w piosence

 

... bo na wszystko najlepszym lekarstwem jest po prostu zaufać.

 

sM. Aniela Tomala