Środa Popielcowa… oddaję ster…
Kolejna Środa Popielcowa mojego życia,
kolejny rozpoczynający się Wielki Post…
W sercu rodzi się pragnienie przemiany, nawrócenia, poprawy, pracy nad sobą, nad konkretną słabością, z której chcę wyzwolić siebie. I tym razem będzie lepiej, będę się bardziej starać. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by stać się lepszym. Może zaopatrzę się w zdrapkę wielkopostną, przygotuje listę dodatkowych zadań, więcej czasu na modlitwę poświęcę, albo jeszcze…
Zbliżający się Post staje się dla wielu inspiracją do zmiany, drogą stawania się lepszym. Czas ten jest także – obok pokuty i wyrzeczenia – czasem nawrócenia i zmiany myślenia. Jak więc nie zmarnować tych nadchodzących 40 dni?
ODDAJ ster swojej codzienności w czułe dłonie BOGA, zawierz Mu swoją drogę, swoje plany, postanowieni, pragnienia i chęć przemiany. Bo to właśnie Bóg w swej dobroci, miłości i łaskawości pozwala Tobie na przeżywanie kolejnego Wielkiego Postu, to On – Ojciec Miłosierdzia po raz kolejny przypomina, że Wielki Post jest czasem Jego szczególnej łaski, tak jak każdy inny czas Twego życia, w którym stawiasz Boga na przewodnim miejscu.
Niech więc wszystkie plany, postanowienia, pragnienia przemiany, udział w rekolekcjach, w nabożeństwach wielkopostnych będą w modlitwie oddane Bogu, by było tak jak ON pragnie, a nie tak jak ja planuję. Bym nie zmarnowała tego czasu, zanurzając się w swoich zamierzeniach i działaniach. Niech to będzie czas pełen Boga, czas zanurzenia w Jego Miłosierdziu. Niech w cichości mojego serca, w mojej wewnętrznej izdebce, dokonuje się moje nawrócenie i jeszcze głębsze przylgnięcie do Ojca, który jest sprawcą mojego chcenia i działania.
s.M. Eligia Garbacz
Foto: pexels. ICXOD