Wspomnienie ferii zimowych
Wspomnienie ferii zimowych

Ave Maria!

Ferie zimowe - tak bardzo lubiane przez wszystkie dzieci - powoli dobiegły końca..., wracają nasze szkolne obowiązki, a wraz z nimi być może i szara codzienność... I gdyby tylko tak na to spojrzeć, to mógłby nas dopaść niemały smuteczek, a przecież nie o to nam chodzi.

 


Kończące się ferie były dla wielu z nas czasem niezwykle bogatym - myślę tu szczególnie o tej grupie dzieci, które z nami, siostrami służebniczkami, przeżywały drugi tydzień ferii. I może ktoś pomyśli, że to musiało być nudno - tak co drugi dzień plastyczne warsztaty i wycieczki... - nic bardziej mylnego! Wycieczki okazały się bardzo dobrym pomysłem - Wisła przywitała nas cudowną zimą. W słońcu i małym mroziku, po pięknym kuligu, mogliśmy trochę poszaleć zjeżdżając z tamtejszych górek; mogliśmy także przez chwilę poczuć się jak nasi skoczkowie narciarscy, będąc na szczycie skoczni w Wiśle. Cudowny czas!

 

 

Równie udana była wycieczka do Katowic. Tu było zarówno coś dla ducha, jak i dla ciała. Najpierw odwiedziliśmy panewnickie szopki, gdzie modlitwą otaczaliśmy wszystkich, których kochamy, intencje naszej parafii i świata. Było nam dane też zwiedzić piękne muzeum misyjne Ojców Franciszkanów, gdzie wyruszyliśmy w multimedialną podróż w różne części świata.

 

 

Niezapomniane wrażenia przyniosła nam także wizyta na lodowisku w katowickim spodku - niektórzy z nas jeździli na łyżwach jak mistrzowie, a inni często musieli uczyć się powstawać z dość bolesnych upadków..., choć byli i tacy, którzy mając łyżwy pierwszy raz na nogach, czuli się na tafli lodu jak ryba w wodzie!
Trzy dni naszego wspólnego tygodnia stanowiły warsztaty artystyczne. Każdego dnia poznawaliśmy nowe techniki, nowe możliwości, uczyliśmy się, jak ze zwykłych przedmiotów stworzyć niezwykły prezent. Był to czas niezwykle bogaty, twórczy - czas eksplodujący pomysłami, talentem, kolorami... Oby więcej takich pięknych chwil i dni w naszym życiu!

 

 

Uczestnicy naszych warsztatów już odkryli ile możliwości i zdolności na nich jest - zakończenie z pewnością dla każdego z nich okaże się pięknym początkiem, wszak po to się tego wszystkiego uczyliśmy, by teraz wykorzystać to w codziennym życiu...


Pozdrawiam serdecznie

s.M. Tymoteusza wraz z całą ekipą