W blasku Eucharystycznego Słońca
W blasku Eucharystycznego Słońca

Przez to łączenie się ze Zbawicielem, rozłączacie się coraz bardziej ze światem i ze sobą – a ile razy Bóg wstąpi do serca Waszego, to w sercu stanie się jaśniej i smutek się rozwieje, a pociecha zaświeci (...)

List bł. Edmunda Bojanowskiego z dnia 29.08.1867 r.

 

 

 

Aby radować się światłem słońca, wystarczy stanąć w przestrzenie jego promieni. Dusza także potrzebuje ogrzać się i rozpalić jego blaskiem! Wystarczy jej jedynie znaleźć się w promieniach Eucharystii. W chrześcijańskiej duchowości znajdujemy bardzo piękny i zarazem głęboki teologicznie temat Eucharystii określanej jako słońce.

 

Ojciec Przedwieczny sam posługuje się tym porównaniem, zwracając się do św. Katarzyny Sieneńskiej: Ciało Eucharystyczne mego Syna jest słońcem, ponieważ stanowi ono jedno wraz ze Mną – Słońcem prawdziwym. Tak jak w słońcu nie można rozdzielić ciepła od światła ani światła od jego koloru – tak też nie można rozdzielić Mej doskonałej jedności z Eucharystycznym Ciałem Syna. To prawdziwe i niepodzielne Słońce oświeca świat i ogrzewa wszystkich tych, którzy zechcą ogrzać się w jego promieniach (…). Mówię ci, że Ciało to jest słońcem niepodzielnym. W ten sposób nie możecie przyjąć Ciała Syna Bożego bez jednoczesnego przyjmowania Jego Krwi ani Ciała i Krwi bez Duszy Słowa, ani też Ciała bez mego odwiecznego Bóstwa, albowiem jedno jest nierozdzielne od drugiego (…). Tak więc w tym słodkim sakramencie, pod postacią białego chleba, otrzymujecie samo Bóstwo.

 

W Apokalipsie św. Jan opisuje Niebieskie Jeruzalem, w którym nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetla, a jego lampą jest Baranek (Ap 21, 2).

 

Obraz słońca doskonale pasuje do Eucharystii, ponieważ Hostia – to Jezus, Baranek Boży i Wschodzące Słońce. Porównaniu temu sprzyja fakt, że od wielu wieków Hostia ma kształt białej, słonecznej tarczy.

 

Wiadomo, jak ważną funkcję w naturze spełnia słońce… Eucharystyczne Słońce pełni również niezastąpioną rolę dla życia duchowego: nadaje duszy blask, oświeca sumienie, rozgrzewa serce, umożliwia wzrost całej osoby ku Bogu. Księga Malachiasza mówi o jeszcze jednej, ważnej funkcji: A dla was, czczących moje imię, wzejdzie Słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach (Ml 3, 20).

 

Eucharystia lśni szczególnym blaskiem w godzinach ciemności, gdy gasną wszelkie inne światła ludzkiej nadziei i mocy. W Dzienniczku s. Faustyny znajdujemy zdumiewającą notatkę: Dziś ujrzałam, jak święte tajemnice były spełniane bez szat liturgicznych i po domach prywatnych, dla chwilowej burzy, i ujrzałam słońce, które wyszło z Najświętszego Sakramentu, i zgasły, czyli zostały przyćmione, inne światła, i wszyscy mieli zwrócone oczy ku temu światłu, lecz znaczenia tego nie rozumiem w tej chwili (Dz. 991).

 

Pozwólmy, aby nasza codzienność była opromieniona blaskiem Jezusa!