Nie ten zwycięża kto pierwszy na mecie, ale ten kto dobiegła z zapaloną pochodnią
– Takie przesłanie na dorocznych dożynkach w Edmonton usłyszeliśmy podczas dziękczynnej Mszy Świętej. Eucharystię sprawował o. Sebastian Wiśniewski OMI. Celebrans zwrócił uwagę na aspekt troski o wiarę, porównał ją do troski o ogień pochodni. W kazaniu podkreślił, że tak jak dbamy o nasze uprawy, oczekując na dobre zbiory, tak samo mamy dbać o skarb życia duchowego, jakim jest wiara w Jezusa Chrystusa.
Jak co roku, w polonijnym miejscu zwanym „ Wawel”, Polacy z Edmonton zgromadzili się na dorocznych dożynkach. Rozpoczęliśmy procesją z wieńcami żniwnymi i koronami ze zbóż, które niosły różne organizacje polonijne oraz uczniowie Polskich Sobotnich Szkół. Po Mszy św. przedstawiciele organizacji polonijnych otrzymali od starostów dożynek bochenek chleba. Następnie były występy licznych zespołów ludowych, propagujących polskie tańce. Oczywiście nie zabrakło polskich potraw, a także różnych zabaw, jak rzut kulą czy rzut podkową.
Znając zapiski w Dzienniku naszego Założyciela – Edmunda Bojanowskiego, można by za nim uczynić wpis: …wielce mnie ujęła ta urocza procesja, i te barwne stroje i te rzewne polskie przyśpiewki.
W rzeczywistości serca nasze są wdzięczne, że młodzi rodzice doceniają i widzą wartość naszych polskich tradycji, zwyczajów i przekazują je swoim dzieciom. Dla nas Sióstr Służebniczek – było to wzruszające spotkanie, gdyż na przestrzeni lat, wielu młodym towarzyszyłyśmy w ich drodze dojrzewania w wierze, a teraz mogliśmy wspólnie przeżywać wspaniały dzień, wspólnie modląc się i radować z darów Bożej dobroci. Chwała i dziękczynienie Bogu za te czas!
s.M. Celinia Liptak












