Wolność jest w nas – XXVI Niedziela zwykła (Rok C/I)

Nie do końca od nas zależy historia naszego życia, środowisko, w którym się  znajdujemy, czy ludzie, którymi się otaczamy. Ale zawsze możemy troszczyć się o dobre przeżywanie swej codzienności. Wolność to zdolność wybierania dobrych wartości. Wolność jest w nas…

Pierwsze czytanie: Am 6, 1a. 4-7

Drugie czytanie: 1 Tm 6, 11-16

Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”».

    Oczami wyobraźni zobaczę dzisiejszy fragment Ewangelii. Przyjrzę się życiu bogatego człowieka i żebraka. Żaden z nich nie wybrał sobie takiej drogi, na której się znalazł. To nie było w ich mocy, by mieć wpływ na styl swego życia. W ich mocy było natomiast dokonywanie wyborów w życiu, które zostało im podarowane. Każdy z nich miał wpływ na jego jakość. Bogacz i żebrak  są symbolem życia każdego z nas. Nie do końca od nas zależy historia naszego życia, środowisko, w którym się  znajdujemy, czy ludzie, którymi się otaczamy. Ale zawsze możemy troszczyć się o dobre przeżywanie swej codzienności. Wolność to zdolność wybierania dobrych wartości. Wolność jest w nas – to sprawa serca, a nie tego co zewnętrzne. W jaki sposób ja troszczę się o rozwój dobra w moim życiu?

    Historia bogacza i Łazarza pokazuje nam w jaki sposób można wykorzystać czas swego życia. Zasługą Łazarza nie było to, że był biedny i chory. Podobnie – bogactwo drugiego bohatera przypowieści nie było przyczyną dostania się do Otchłani. Nie trzeba być żebrakiem, żeby dostać się do nieba ani też bogactwo nie jest przeszkodą, żeby tam nie trafić. Zasługą Łazarza była jego pokorna akceptacja swej historii, brak narzekania na sytuację, w której się znalazł. Bogacz nie wykorzystał darowanej mu szansy – mógł przecież dzielić się swoim majątkiem z innymi. Nie uczynił jednak tego zamykając się w swoim świecie. W jaki sposób ja przeżywam swoje życie? Czy potrafię zgodzić się na to co ono ze sobą przynosi? Czy dzielę się z innymi tym co mam?

    Każdy z nas ma w swoim sercu takiego „bogacza” i „Łazarza”. Mamy swoje biedy, ograniczenia i choroby. Ale mamy też i zasoby, dary, talenty – czyli całe to wewnętrzne bogactwo. Te dwa światy nieustannie ścierają się ze sobą. Nieustannie dokonuje się wewnętrzna walka i związane z nią napięcie. Czy dostrzegam w sobie taką dynamikę? Jak ją przeżywam?

    s.M. Serafia Szymik

    Przewijanie do góry