11 kwietnia 1859 r., w Mielżynie otwarto ochronkę. Była to pierwsza placówka służebniczek na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej. Jej fundatorem był ks. Hilary Koszutski, który poprosił Bojanowskiego o siostry, ukazujac potrzebę środowiska. Ksiądź Koszutski już w 1854 r.otworzył w Mielżynie ochronkę, powierzając ją opiece miejscowej wdowie; był jednak zmuszony do jej zamknięcia z powodu niewłaściwego funkcjonowania.
Ks. Koszutski opisuje smutny stan tamtejszej parafii, któremu pomimo wszelkich usiłowań dotąd zaradzić nie zdołał. Chciałby więc użyć wpływu tych, jak nazywa, Apostołek wiejskich. Urządzenie Ochronki kosztowało go przeszło 200 tal. Są gradusy z barierami, obrazy święte, figury, szafa, spiżarnia, sprzęty wszystkie gospodarskie, turnieje dla dzieci, 60 obrazów kolorowych do historii świętej, 90 obrazów kolorowych do historii naturalnej, książki i tablice elementarne, tabliczki kamienne, maszyneria do rachunków, ubiory dla chłopców i dziewcząt do kościoła, zegar ścienny z szafką.
Dz. 20 I 1859 r.
Z prowadzonego przez Bojanowskiego Dziennika jednoznacznie wynika, że kontakty między Edmundem a ks. Hilarym były bardzo częste i ożywione. Łączyła ich nie tylko praca literacka i wychowawcza, lecz również sposób patrzenia na życie i wartości duchowe. Ksiądz Koszutski, od samego początku istnienia ochronki w Mielżynie, był niezwykle zainteresowany pracą sióstr, ich potrzebami oraz sukcesami wychowawczymi. Jednocześnie sam troszczył się o właściwą formację duchową i pedagogiczną ochroniarek. Był wymagający i konsekwentny. Poniższy fragment Dziennika ukazuje, jak w czasie powstawania ochronki mielżyńskiej dzieło to było już dobrze znane w szerokich kręgach, i to nie tylko duchowieństwa.
Śliczna pogoda i ciepło. O 7mej rano zaczęły się już Msze odprawiane przez przyjezdnych księży na intencję otwierającej się dziś uroczyście Ochronki. Kościół cały ozdobnie przybrany, od stopni ołtarza aż po kratki pięknym kobiercem wyłożony, gdzie wszystkie dzieci, a było ich może około 60, po obu stronach w porządku klęczały, po prawej stronie chłopcy i przy nich dwie siostry, po lewej dziewczęta z drugimi dwoma siostrami. Dzieci wszystkie ubrane w błękitny ubiór instytutowy z wstążeczkami na szyjkach i z medalami Najśw. Panny. Księży było 10ciu, ludu pełen kościół. Ks. dziekan Trojanowicz z Niechanowa miał Mszę św. śpiewaną o 10tej godzinie. Po Mszy przemówił czule do ludu i sióstr, wynurzając gorące życzenie, aby i w tej diecezji, za błogosławieństwem Bożem, jak najwięcej sióstr i Zakładów Ochronkowych pod ich kierunkiem rozszerzyć się mogło. Po nabożeństwie był obiad w plebanii na 16–18 osób. Oprócz księży byli panowie: Ignacy Gutowski z Ruchocina, Sikorski z Mielżyna, Jaraczewski z Jaworowa i Ulatowski z Małachowa. Kilku zaraz oświadczyło się z życzeniem sprowadzenia sióstr do siebie: ks. dziekan Trojanowicz do Niechanowa, ks. Kryger do Witkowa, ks. Bogusiewicz do Ostrowa Kościelnego albo do Strzałkowa i p. Ulatowski do Małachowa. Podobno niezadługo obiecał się tu ks. Kaszewski, proboszcz z Ciążynia i gwardian kapucynów z Lądu. Chcą zwiedzić Ochronkę i ks. Kaszewski zamierza przysłać do Nowicjatu kandydatki. Z tutejszej okolicy zgłosiła się już jedna dziś kandydatka.
Dz. 11 IV 1859 r.
W tym samym dniu tj. 11 IV 1859 r.Ojciec Święty Pius IX własnoręcznie napisał błogosławieństwo dla Edmunda Bojanowskiego i Zgromadzenia. W latach 1858-1871 w samym Wielkim Księstwie Poznańskim powstały 22 ochronki prowadzone przez Służebniczki Maryi. Liczebny rozwój Zgromadzenia świadczy o dużych potrzebach i wielkim zainteresowaniu posługą sióstr. Wskazuje także na dobre przygotowanie młodych dziewcząt do pracy wychowawczo-opiekuńczej. Formacja i ofiarna służba zaowocowała trwałością dzieła.
Około 10 km. od Gniezna, w stronę Witkowa, położone jest Niechanowo, do którego Bojanowski często przyjeżdżał, odwiedzając ochronkę, jak i znajomych kapłanów. Jadąc dalej zatrzymamy się nieco dłużej w Mielżynie.
MIELŻYN leży nad rzeką Strugą. Miejscowość była własnością wielkiego rodu Mielżyńskich; w latach 1517 – 1908 posiadała prawa miejskie. Mielżyn posiada zabudowę miejską z rynkiem. Część budynków pochodzi z XIX w. Stojąca w rynku figura św. Jana Nepomucena miała chronić miejscowość przed powodzią. Widnieje na niej herb Mielżyna – Oko Opatrzności na niebieskim tle. Pierwszy kościół parafialny był tu już w XIV w. Obecny, p.w. Wszystkich Świętych, pochodzi z II poł. XVI w. Do najstarszego wyposażenia świątyni należą kamienna chrzcielnica i żelazne, kute drzwi w kaplicy św. Krzyża. W przeszłości istniał tu drugi kościół – pod wezwaniem Świętego Krzyża. W jego miejscu postawiono figurę Matki Bożej. Obecnie w Mielżynie działa Dom Pomocy Społecznej dla dzieci i młodzieży prowadzony przez siostry dominikanki. Mieści się on w dworku szlacheckim z XIX w.
HILARY KOSZUTSKI urodził się we wsi Radzyn. Od 1849 r.był proboszczem parafii Mielżyn. Należał do Ligi Polskiej i towarzystw gospodarczych. W 1848 r.ofiarnie posługiwał jako kapelan obozowy. Z Bojanowskim łączyła go pasja pisania. Był niezwykle płodnym autorem bardzo obszernych żywotów świętych. Przed 1870 r.opublikował żywoty świętych: Cyryla i Metodego, Wojciecha, Pustelników, Dziewic, natomiast po 1870 r.ukazały się kolejne żywoty jego autorstwa m.in.: świętych Stanisława Kostki, Jana Kantego i Jadwigi, którą w tytule nazwano „Patronką Królestwa Polskiego”. Wyrażało to tęsknotę za własnym państwem polskim. Piśmiennictwo ks. Koszutskiego spełniało zarówno funkcje edukacji religijnej, jak i narodowej oraz społecznej. Praca wydawnicza była formą jego duszpasterstwa oraz zaangażowania patriotycznego.