Anioły są wśród nas
Anioły są wśród nas

„Anioły są wśród nas, spotykasz je co dzień. Znajomą mają twarz mijają mnie, mijają cię…” słowa piosenki Beaty Bednarz inspirują do podjęcia refleksji i pochylenia się nad tajemnicą Aniołów. Kim właściwie są? Jaką rolę pełnią w życiu człowieka współczesnego… wciąż poszukującego, wciąż gdzieś biegnącego i martwiącego się jakby „na zapas”.

 


Na ludzkie wyobrażenie o aniołach niemały wpływ miała sztuka m.in. malarstwo czy rzeźba. Sprowadzały je do postaci uskrzydlonych młodzieńców w długich szatach albo wręcz delikatnych, słodkich bobasów. Również współczesna sztuka czy film przedstawia aniołów podobnie - jako mieszkających wysoko w chmurach, pięknych i pociągających.


A przecież Pismo Święte już w swoich najstarszych księgach potwierdza istnienie aniołów oddających cześć Bogu i pełniących rolę posłańców, którzy przekazują Jego polecenia rodzajowi ludzkiemu - "Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posyłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?" (Hbr 1,14).

 


Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że „Jako stworzenia czysto duchowe aniołowie posiadają rozum i wolę: są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne. Świadczy o tym blask ich chwały” (KKK 330). W innym miejscu czytamy: „Życie ludzkie od początku aż do śmierci jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów. Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia. Już na ziemi życie chrześcijańskie uczestniczy - przez wiarę - w błogosławionej wspólnocie aniołów i ludzi, zjednoczonych w Bogu” (KKK 336).

 


„ Anioły są wśród nas…” – dokładnie tak. Nie pozostajemy sami. Bóg w swej wielkiej łaskawości i trosce o człowieka posyła nam duchowych opiekunów, by otaczali nas swą przemożną opieką i wstawiennictwem. Czyni to w sposób tylko sobie możliwy, zważając na potrzeby człowieka. Uzdalnia serca ludzi, by byli dla siebie dobrzy, by z troską czuwali nad bliźnimi, bo „są ludzie jak Anioły”…


- wyciągną do ciebie dłoń, gdy najbardziej jej potrzebujesz
- przebiją się przez pancerz twej nieufności, by swą obecnością czy słowem dać znak,
że nie jesteś sam
- nie będą zadawać zbędnych pytań… po prostu BĘDĄ
- pobudzą nadzieję, gdy ciemność wydaje się nie mieć kresu
- w odpowiednim momencie powiedzą „już czas wstać i w perły zamienić łzy”.

 


„Są ludzie jak Anioły przychodzą wtedy gdy
Samotny za swym stołem przełykasz ciche łzy
I tylko jednym gestem noc zmieniają w dzień
I czujesz że znów jesteś nadzieje przyniosły ci
Nadzieję przyniosły ci…”

(Beata Bednarz)

 


s.M. Eligia Garbacz