„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.”
(Mt 5,8)
Zobaczyć Boga twarzą w Twarz... Poznać jaki naprawdę jest. Doświadczyć Jego spojrzenia, zobaczyć siebie w Nim... Kiedy to nastąpi? Czy dopiero po tamtej stronie życia? I tak, i nie. Owszem – jaki jest naprawdę – przekonam się dogłębnie dopiero TAM... Ale już dziś patrząc oczyma czystej duszy widzę Go! Gdzie? W pięknie stworzonego świata, w uśmiechu dziecka, w zatroskanej twarzy matki... A nawet odnaleźć Go w sobie..! Dostrzec mogę Go także w takich ludziach jak bł. Antonia; w ludziach, którzy są piękni pięknem Boga.
Antonia przyszła na świat 21 czerwca 1919 roku w Orgosolo, w pobliżu Nuoro, na Sardynii. Była drugim z dziesięciorga dzieci skromnego pracownika lokalnej administracji. Jej dzieciństwo wypełnione było pokorną służbą, ubóstwem i modlitwą. Bóg już w pierwszych latach jej życia przygotowywał dziewczynkę na przyjęcie łaski męczeństwa. Swym dziecięcym sercem gorąco służyła rodzicom i Bogu.
Nie znamy zbyt wielu faktów z jej życia. W latach szkolnych zaangażowała się w działalność Akcji Katolickiej. Już wtedy bezgranicznie chciała służyć potrzebującym i ubogim. Jej życie rozpoczęło się zaraz po wielkiej burzy I wojny światowej. Pozostało po nim świadectwo dziewiczej miłości do Boga i Matki Przenajświętszej. W ciszy radości, na uboczu, przyszła na świat. W ciszy cierpienia, na uboczu, odeszła do nieba.
Był dzień 17 maja 1935 roku w Orgosolo. Zakończyła życie ziemskie w wieku 16 lat, gdy podczas zbierania chrustu, w lesie, została zamordowana przez chcącego ją zgwałcić młodzieńca. Umarła, wybaczając swemu prześladowcy. Uroczysty pogrzeb Antonii stał się pierwszym aktem czci, oddanej jej przez wszystkich mieszkańców parafii.
Do grona błogosławionych wprowadził ją papież św. Jan Paweł II w dniu 4 października 1987 roku. Mówił o niej: "Miała zaledwie szesnaście lat, gdy przyszło jej odpowiedzieć heroicznym «tak» na błogosławieństwo skierowane do tych, którzy są czystego serca, broniąc czystości za cenę najwyższej ofiary. Wiązka chrustu zebrana tego majowego dnia 1935 r., by upiec w domu chleb, leży w górach obok jej zmasakrowanego kamieniami ciała. Tego dnia zapłonął inny ogień i przygotowany został chleb dla rodziny o wiele większej" - mówił o niej papież.
za: liturgia godzin
Modlitwa: Boże Ojcze Wszechmogący, uwielbiamy Cię za wspaniały przykład niewinności, pozostawiony nam przez błogosławioną Antonię Mesina, która po spotkaniu z Tobą w sakramencie Eucharystii, złożyła dla Ciebie ofiarę ze swojego czystego życia. Niech umiłowanie wartości ewangelicznych nade wszystko będzie dla nas wzorem poświęcenia się Tobie bez reszty, nawet w obliczu zagrożenia i niebezpieczeństw.
s.M. Elżbieta Bujok