Co podarował ci Bóg?
Co podarował ci Bóg?

Każdy człowiek nosi ukryte głęboko w swoim sercu bogactwo. Liczne dary, talenty, uzdolnienia i predyspozycje czynią go istotą twórczą, mogącą nieustannie się rozwijać. Bywa jednak i tak, że darów tych nie dostrzegamy lub po prostu – nie potrafimy uwierzyć, że jesteśmy ich właścicielami. Nie zmienia to jednak faktu, że Pan Bóg nieustannie nas obdarza swoimi dobrami, bo chce, żeby Jego dzieci wzrastały i pomagały innym na drodze odkrywania swoich zdolności. Bóg udziela nam tak wiele darów, ponieważ On sam jest ich Źródłem. Każdy dar od Niego otrzymany jest zatem odbiciem Jego wielkości, dobra i piękna.

 


Od początku istnienia świata Bóg udzielał człowiekowi tego co jest mu niezbędne do życia i codziennej pracy. Można więc Go nazwać hojnym Dawcą darów. Popatrzmy chociażby na przykład naszych pierwszych rodziców. Adam i Ewa otrzymali od Boga pełnię szczęścia, miłości i akceptacji. Bóg dał im ziemię, aby czynili ją sobie poddaną (Rdz 1, 28). Błogosławił im i troszczył się o ich dobro. A Abraham – ojciec naszej wiary? Jego pielgrzymka przez życie była nieustannie naznaczona Bożą obecnością, pomocą i błogosławieństwem. Ileż to razy słyszał mocne zapewnienie ze strony Jahwe: „Będę ci błogosławił” (Rdz 12, 3). Pomimo trudnej próby wiary zapewnienie o Bożej pomocy nigdy nie zostało wymazane z jego serca i pamięci. Bóg był zawsze wiernym Towarzyszem jego życiowych ścieżek. Warto też wspomnieć o Mojżeszu, który – mimo że sam czuł się zbyt słaby, aby udać się dwór faraona – otrzymał od Boga konkretną pomoc: Aarona, który przy nim był i go wspierał (Wj 4, 13 – 16). Pan Bóg obdarzał go też swoją pomocą, gdy wyprowadzał naród wybrany z Egiptu. Bóg zawsze daje człowiekowi to czego on najbardziej potrzebuje!

 


Podobnie czynił Jezus… Spróbujmy przyjrzeć się chwili, w której wysyła  swoich uczniów do posługi: „Następnie przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!» I mówił do nich: «Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!» Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali”. /Mk 6, 7 – 13/

 

Zadajmy sobie pytanie: co takiego uczniowie otrzymują od Jezusa?

Pierwszym darem stała się dla nich Jego bliskość („przywołał do siebie Dwunastu”). Jezus rozpoczyna od zgromadzenia uczniów wokół siebie. To zebranie ich razem przy Jezusie jest dla nich momentem doświadczenia pewności, że nie są sami. Wiedzą kto ich woła, znają swojego Mistrza i są głęboko przekonani, że Jego obecność towarzyszyć im będzie nieustannie. Dar bliskości boga jest niczym niezasłużonym skarbem. Ten dar jest udzielony każdej wierzącej osobie. Pewność, że Jezus jest przy nas zawsze, powinna być dla nas źródłem prawdziwej nadziei i lekarstwem na wszelkie znużenie i zniechęcenie. Czy wierzę, że ten dar został również mi udzielony?

Jezus daje też swoim uczniom siłę do walki ze złem („dał im też władzę nad duchami nieczystymi”). Daje zapewnienie, że zło ich nigdy nie pokona. Nie mówi, że nie będą musieli się zmagać i trudzić z atakami ze strony szatana, że będą wolni od pokus, ale wlewa w ich serca pewność, iż zwycięstwo leży po stronie dobra. Mieć nad kimś władzę to panować. Uczniowie – mocą Jezusa – są zdolni do panowania nad złem. To bardzo cenny dar ze strony Jezusa: żyć w przekonaniu, że dobro ostatecznie zwycięży! Czy w to wierzę?


„Przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski”. Jezus daje swym uczniom ważny dar wolności; nie przywiązywania się do rzeczy materialnych. Chce, żeby oparli się oni wyłącznie na Jego łasce i Słowie. Uczeń Jezusa może mieć puste ręce, ale jego serce ma być wypełnione miłością i prawdą. Dar prawdziwej wolności powala nam liczyć wyłącznie na Boga. Czy ja potrafię otworzyć się na ten dar? Do czego jestem najbardziej przywiązany/a? Co przeszkadza mi wybrać Boga?

 


Jezus podobnie i dziś udziela nam – swoim uczniom – różnych darów. Chce, byśmy korzystali z nich w naszej codziennej służbie dla drugiego człowieka: wobec naszej rodziny, wspólnoty, w miejscu pracy, odpoczynku, spotkań z innymi ludźmi. Zastanówmy się nad tym jakie dary zostały nam dane przez Boga. Co z nimi robimy? Czy je zauważamy i wyrażamy naszą wdzięczność wobec Niego? Dar jest po to, aby się nim dzielić. Podobnie jak kiedyś Apostołowie szli i wzywali do nawrócenia, wyrzucali demony oraz uzdrawiali chorych, podobnie i dziś każdy wierzący jest zaproszony do tego, by nie zatrzymywać dla siebie bogactwa, którym obdarzył go Pan!

 

Prośmy Maryję – Tę, która otrzymała najpiękniejszy dar – samego Boga – i nie zatrzymała Go dla siebie, ale dała światu, by wypraszała nam łaskę hojnego serca. Niech Jej wstawiennictwo pomoże nam w wielkodusznym dzieleniu się z innymi swoimi darami i odkrywania z tego prawdziwej radości.


Zdania do pudełka:


Każdy dar od Niego otrzymany jest zatem odbiciem Jego wielkości, dobra i piękna.
Bóg zawsze daje człowiekowi to czego on najbardziej potrzebuje!
Pewność, że Jezus jest przy nas zawsze, powinna być dla nas źródłem prawdziwej nadziei i lekarstwem na wszelkie znużenie i zniechęcenie.
To bardzo cenny dar ze strony Jezusa: żyć w przekonaniu, że dobro ostatecznie zwycięży!
Uczeń Jezusa może mieć puste ręce, ale jego serce ma być wypełnione miłością i prawdą.

 

s.M. Serafia Szymik