Książka dla CAŁEJ RODZINY i wychowawców
Książka dla CAŁEJ RODZINY i wychowawców


Ukazała się pozycja br. Tadeusza Rucińskiego FCS

pt. „Takie życie jaki tydzień”. Jest to już trzecie jej wydanie, zmienione i uzupełnione.

 


Poniżej tekst ze wstępu do książki:


Edmund Bojanowski znał znaczenie rytmicznie odmierzanego dniami i tygodniami czasu, a także znaczenie nawyków i rytuałów przypisanych poszczególnym dniom tygodnia w wychowaniu moralnym i religijnym ochronkowych dzieci. W swoim wychowaniu każdy dzień tygodnia poświęcił on określonej prawdzie – tajemnicy Bożej, a wiążąc ją z różnymi sposobami celebrowania. Czynił z każdego dnia przestrzeń poznawania, pogłębiania i przeżywania tych tajemnic oraz wdrażania ich w życie. A czy nie jest to, ogólnie rzecz biorąc, istotą wychowania?


Gdyby tak teraz pozbyć się jakoś presji i obsesji nowoczesności, i z uwagą przyjrzeć się temu „misterium tygodnia” sprzed stu lat, to można byłoby w nim odkryć panaceum i antidotum na wiele problemów wychowawczych, z którymi radzimy sobie coraz gorzej. Już samo zróżnicowanie przewodnich motywów każdego dnia i odpowiedniej dla nich oprawy, jest teraz czymś coraz bardziej potrzebnym, gdy zacierane są wszelkie różnice, granice i stopnie ważności. Byłoby to czymś zbawiennym dla takiego życia, w którym dzień jest podobny (w monotonii) do innego dnia, gdzie wszelkie przeżycia dyktuje telewizor, tablet czy smartfon z jednostajnym ciągiem coraz bardziej prymitywnych obrazków, odcinków i wrażeń. Bez wyraźnego celu, sensu i zróżnicowanej wartości. Wszechobecne i coraz bardziej przykre uczucie nudy, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, bierze się chyba stąd, że niczemu teraz nie towarzyszy misterium, na nic nie trzeba teraz zasłużyć; niczego nie traktuje się z należną powagą. Wszystko jest bowiem sprowadzone do rozrywki, konsumpcji, iluzji i jałowego oglądactwa. Kiedy więc każdy dzień ma swój określony motyw, koloryt, nastrój, obrzęd – jak w suicie czy symfonii – rośnie bogactwo przeżyć, poszerza się horyzont poznania, pogłębia się sfera moralna i duchowa człowieka, zwłaszcza dojrzewającego. Tak bowiem kształtuje się i ustala zewnętrzny i wewnętrzny ład wszystkiego, co się przeżywa; jego piękno i naturalny rytm następowania. A tego teraz pozbawiony jest człowiek dorosły, a jeszcze bardziej dzieci i młodzież.


Czas więc przedstawić owe motywy, jakie przeznaczył Edmund Bojanowski dla poszczególnych dni tygodnia, jaką oprawę do nich zalecał i co poprzez nie kształtował. Pozwolę sobie jednak to ukazać od strony znaczenia, jakie miałoby to dla wychowania DZISIAJ – i to nie tylko w ochronkach czy przedszkolach, ale również w domach i w rodzinach.