Milczenie i droga krzyżowa
Milczenie i droga krzyżowa

Jak wyrazić słowami coś, co ich nie posiada?... Milczenie to trwanie bez słów, to walka, nieustanna walka człowieka z samym sobą. Tego nie da się nauczyć tak normalnie od teorii do praktyki. Tu od razu praktyka jest ważna. Trwanie w ciszy i nadsłuchiwanie szeptu Milczącego Pana, który mieszka  i mówi w ciszy. Bóg jest ciszą. Milczenie to umiejętność bycia, trwania w Bogu i z Bogiem bez słów. To kochanie Boga za to kim Jest! To dziecięce wpatrywanie się i zadziwienie. To głębia wód nieogarniona, która zalewa człowieka i pozwala upajać się nią na modlitwie. Brak milczenia oznacza, iż nie kocham Boga na tyle by móc zostać z Nim bez słów. Zapominamy tak często, że także w milczeniu i adoracji można dotknąć Boga żywego i doświadczyć Jego Miłości, której jesteśmy tak spragnieni.

 

Droga krzyżowa  na temat milczenia


Stacja I    

Jezus na śmierć skazany
Gdy nie milczę, to tak jakbym skazywała Jezusa na śmierć, biła go po twarzy nie pozwalając Mu mówić do mnie. Tak często krzyczę no Niego: „Cicho, teraz ja mówię, to mój czas, mam ochotę na słowa”


Stacja II  

Pan Jezusa bierze krzyż
Tak często Panie nie biorę krzyża i nie podejmuję trudu milczenia i niewygodnej ciszy. A Bóg w swym niebieskim kalendarzu ma odznaczony czas mojej modlitwy, czasu przebywania tylko z Nim, lub innych sytuacji przez, które chce do mnie mówić…. On chce mówić do mnie cały czas, nie tylko w ciszy kaplicy. On wyczekuje kiedy wyciszę swoje serce i usłyszę Jego głos w codzienności.


Stacja III    

Pan Jezus pierwszy raz upada
Upadek!? …. To nic przecież tyle razy się zdarzyło ! i tak nierzadko usprawiedliwiam się za brak milczenia. Nie dociera do mnie, że nie daję Bogu mówić do mnie i stoję w miejscu. A Jezus? On z wielką pokorą wstaje i idzie dalej.


Stacja IV   

Pan Jezus spotyka swoja Matkę
Milcząca matka, ona jedna najlepiej wiedziała jak spotkać Jezusa. Oni nie potrzebowali żadnych słów.


Stacja V  

Szymon z Cyreny pomaga nieść Krzyż Panu Jezusowi
Czasem czuje się przymuszona do milczenia. Pytam siebie czy to coś da? ..że milczę bo muszę? Szymon z Cyreny wziął krzyż z musu, ale z pewnością po spotkaniu z Jezusem pod ciężką belką krzyża odszedł już inny, bo w jego sercu coś się zmieniło.


Stacja VI   

Św. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Weronika potrzebowała dotknąć milczącej twarzy Jezusa. Gdy ja będę milczeć, to tak jakbym opatrywała Jezusowe rany i koiła Jego ból z powodu grzechów języka.

 

Stacja VII   

Pan Jezusa po raz drugi upada
I znowu nie zachowałam milczenia. Znów moje „ja” wyszło na wierzch. Panie… naucz mnie wstać po każdym upadku.


Stacja VIII  

Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty.
Kobiety zawodziły, płakały.. a Jezus mówi, że nie mają płakać nad Nim!  Czy ja potrafię zapłakać nad tym, że kradnę Bogu czas?


Stacja IX  

Pan Jezus upada po raz trzeci
I kolejny raz uderzyłam Jezusa w twarz. Nie chce żeby mówił, bo jest zbyt wymagający dlatego lepiej niech zamilknie. Nie pozwalam nawet zadać pytania  „Człowieku, dlaczego mnie bijesz?”


Stacja X  

Obnażenie z szat Pana Jezusa
Tak często Panie moja mowa nie jest zbyt budująca, a wręcz obnaża niepotrzebnie drugiego człowieka. Boimy się stanąć nadzy przed Bogiem, jest nam głupio trwać w takiej głuchej ciszy, dlatego ubieramy się w piękne słowa, obietnice, opowiastki byle tylko nie usłyszeć  trudnej prawdy o sobie.


Stacja XI  

Pan Jezus do krzyża przybity
Przybijam Jezusa do krzyża swoim grzechem. Rany na rekach, nogach i w boku jestem gotów otwierać codziennie. Dlaczego tylko nie czerpie z mocy krwi Chrystusowej uzdrawiającej mocy dla mnie?


Stacja XII 

Pan Jezus umiera na krzyżu
Tu już nie potrzeba słów. Ta cisza wyraża wszystko!


Stacja XIII     

Ciało Jezusa złożone na ręce Matki
Maryjo, milcząco zasłuchana w szept Bożej miłości, naucz mnie jak milczeć sercem, bym mogła usłyszeć płacz Jezusa we mnie.


Stacja XIV    

Pan Jezus złożony do grobu.
On złożony do ciszy grobu. A czy ja potrafię przemilczeć 3 dni, by nie zranić drugiego człowieka w natłoku uczuć? Panie, proszę naucz mnie pamiętać, że w ciszy dokonują się wielkie rzeczy tak jak

Twoje ZMARTWYCHWSTANIE

 

sM. Marietta Polak