Pamięć o zmarłych nie jest domeną chrześcijan. Wszystkie ludy, we wszystkich epokach, na swój sposób czciły zmarłych, oddawały im cześć. Łączyło się to zwykle z różnymi zwyczajami. Kościół wspomina 2 listopada tych, którzy odeszli i są w czyśćcu. W Polce nazywamy ten dzień Zaduszkami bądź Dniem Zadusznym.
Także chrześcijaństwo, choć patrzące na egzystencję człowieka przez pryzmat życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, w swoim kulcie przodków nierzadko było przesycone naleciałościami przedchrześcijańskimi i pogańskimi. Wiele było zwyczajów i praktyk, które pojawiały się na przestrzeni dziejów, i które z wielkim trudem próbowano pogodzić z prawdami wiary.
Także praktyki związane z tak zwanym „Halloween”, które są w jawnej sprzeczności z prawdami wiary i z chrześcijańskim podejściem do szacunku wobec rzeczywistości śmierci i czci oddawanej zmarłym, są bardzo trudne do wykorzenienia. I choć są one związane raczej z Uroczystością Wszystkich Świętych, a nie z naszymi Zaduszkami, to jednak w swoim praktycznym wymiarze, często przypominają karykaturalnie różne obyczaje ludowe z kultu przodków i zmarłych.
Dla chrześcijan pamięć o zmarłych to przede wszystkim uznanie tego, iż oni żyją, a konkretnym wyrazem tej pamięci jest modlitwa.
2 listopada jako dzień modlitwy za zmarłych został wpisany w tradycję chrześcijańską w 998 roku przez opata klasztoru benedyktynów w Cluny. Później te zwyczaje wprowadzały inne zakony, zwłaszcza cystersi i kartuzi. W 1311 roku Stolica Apostolska wprowadziła Dzień Zaduszny do kalendarza liturgicznego i stopniowo upowszechniał się on w całym Kościele. Najstarsza polska inskrypcja o procesji zaduszkowej pochodzi z początków XIV wieku, z diecezji wrocławskiej, kiedy biskupem był Henryk z Wierzbna.
Kościół zaleca pamięć o duszach czyśćcowych, wierząc, że modlitwa za zmarłych jest wyrazem wiary w zmartwychwstanie, w świętych obcowanie, że jest orędowaniem za tymi, którzy tej modlitwy i wstawiennictwa potrzebują i z niego korzystają. Modlitwy i nabożeństwa za zmarłych, nawiedzanie cmentarzy, zapalanie zniczy i świec na grobach, ozdabianie mogił, a nawet powstrzymanie się od niektórych prac, to nasze, współczesne formy pamięci i czci oddawanej zmarłym.
Jan Paweł II uczył, że:
Dzisiejszy świat bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje odkryć na nowo sens życia i śmierci w perspektywie życia wiecznego.
Jeśli straci z oczu Boży wymiar, będzie więźniem świata i ulegnie lękowi. Dla chrześcijanina bowiem modlitwa za zmarłych jest wyrazem wiary w zmartwychwstanie Chrystusa.
Maryja przebywając w ciele
kosztowała zaczątkó
przyszłego królestwa,
czy to unosząc się ku Bogu
w niewymownym porywie serca,
czy to zstępując ku bliźnim
w niewypowiedzianej miłości.
św. Amadeusz, biskup
Między wami ile razy widzę
wzajemną miłość, raduje się serce
moje, bo kto mieszka w miłości
w Bogu mieszka, a Bóg w nim