Najpiękniejsza z kobiet
Najpiękniejsza z kobiet

Była cicha i piękna jak wiosna,
żyła prosto zwyczajnie jak my.
Ona Boga na świat nam przyniosła
i na ziemi wśród łez nowe dni zajaśniały.

 

Wiosna już jest w pełni. Natura ukazuje swoje piękno, przyroda na nowo odrodziła się do życia. Maj jest miesiącem naszych MAM, a pierwszą z nich jest Ta, którą Jezus dał nam na krzyżu. Z mamą można porozmawiać o wszystkim, ona wie kiedy potrzebujemy pomocy, widzi więcej i czuje kiedy jesteśmy bezsilni. Mama z nami się cieszy, wspiera nas, dodaje odwagi.

 


Święty Jan Paweł II w encyklice Redemptroris Mater zwrócił uwagę na macierzyństwo Maryi, pisze: „Macierzyństwo Matki Chrystusa znajduje swoją nową kontynuację w Kościele i przez Kościół jakby symbolicznie obecny i reprezentowany przez Jana”(nr 24). Ta która stała się Matką Boga na ziemi, jest w niebie Matką każdego z nas.  Pisze również: Maryja staje pomiędzy swym Synem a ludźmi w sytuacjach ich braków, niedostatków i cierpień. Staje „pomiędzy”, czyli pośredniczy, nie jako obca, ale ze stanowiska Matki, świadoma, że jako Matka może - lub nawet więcej: „ma prawo” powiedzieć Synowi o potrzebach ludzi (nr 21). Maryja jest wzorem macierzyństwa. Ona wie czym jest macierzyństwo fizyczne i macierzyństwo duchowe. Każda mama na ziemi nosi w głębi serca gotowość służby, niesienia pomocy i ofiarnego spalania się z miłości do swoich najbliższych. Maryja czyni to dla nas nieustannie. Dlatego to ona jest Matką Kościoła. Patrząc na Maryję jako matkę  możemy zobaczyć jaka powinna być droga do spełniania roli kobiety w świecie, do prawdziwego przeżywania kobiecości oraz wykorzystywania potencjału, który z sobą niesie każda z kobiet. Darem dla świata jest macierzyństwo kobiety. Często kojarzy nam się ono z wymiarem fizycznym, a Maryja pokazuje że jest jeszcze to drugie – macierzyństwo duchowe. Święty Jan Paweł II w czasie swojego pontyfikatu mówił o kobiecości ściśle połączonej z macierzyństwem, wyróżniając macierzyństwo duchowe dziewic oraz macierzyństwo biologiczne. W swoim nauczaniu podkreślał  istotę kobiecości jako „ogrom bogactw” (MD, nr.10, 25,31), „geniusz kobiety” (MD, nr 30,31), osobowe zasoby kobiecości, które na pewno nie są mniejsze od zasobów męskości –  które są po prostu inne. W miesiącu maju warto zatrzymać się nad tajemnicą kobiety jako daru Boga, który właśnie kobietę wybrał na tą, która na ziemi przyjęła Boga w ciele i sprawowała nad nim opiekę w latach dziecięcych w latach, które przygotowywały go do wypełnienia dzieła zbawczego.

 


Gdy w kościołach, przy polnych kapliczkach słychać pieśni ku czci Matki Boga, oraz kolejno wyśpiewywane wezwania z Litanii Loretańskiej, zastanawiam się jaka jest moja osobista relacja z Maryją – moją Niebieską Matką. Podczas nabożeństw majowych przybliżam sobie i na nowo uświadamiam na jak wielu płaszczyznach naszego życia Matka Boga oręduje za nami. To jest szczególny czas, w który uczę się od Najpiękniejszej z Kobiet swojej kobiecości. Od Najlepszej z Matek, macierzyństwa. Od Oblubienicy Ducha Świętego, wsłuchiwania się i wypełniania woli Bożej. Przeczytałam ostatnio, że Maryję w Kościele nazywamy również „Niewiastą Eucharystii”. To Ona dostrzega obecność Chrystusa oczyma wiary i przyjmuje Go z największą miłością. Maryja najprawdopodobniej usłyszała od Apostołów słowa z Ostatniej Wieczerzy: „To jest ciało moje, które za was będzie wydane” (Łk 22,19), a przecież to Ciało poczęło się w jej łonie. Przyjmowanie Eucharystii dla Maryi było czymś co się dokonywało w Jej życiu. Było to niejako przyjęcie w Jej łonie serca, które biło rytmem Jej serca oraz tym co przeżywała pod krzyżem (EE,56).

 


W ostatnim czasie uświadomiłam sobie jeszcze bardziej że to nie człowiek jest panem czasu. Że wbrew temu co dzieje się na świecie (pogoń za dobrobytem, tytułami, awansami, karierą i przesadnym zaspokajaniem swoich potrzeb), człowiek nie jest samowystarczalny i potrzebuje pomocy. Wszystko jest w ręku Pana Boga. Wszystko jest darem – życie, zdrowie, rodzina, wspólnota, powołanie, każdy z sakramentów. Zdałam sobie też sprawę, jak wielką tajemnicą wiary jest sakrament Eucharystii, oraz że każda Eucharystia jest prezentem danym mi przez Boga. Cieszę się że rozpoczynając miesiąc maj mogę zgłębiać tajemnicę Boga z Tą, która przyjęła Jego wolę i Jego życie w swoim życiu. Że teraz gdy dokonuje się swoisty sprawdzian wiary, mogę od Maryi uczyć się kroczenia za Chrystusem, słuchania Jego słów, odpowiadania na Jego wolę w ciszy i prostocie dnia codziennego.


Wpatrzona w Maryję Matkę Boga i Kościoła, Najpiękniejszą z Kobiet,

Niewiastę Eucharystii, chcę wraz z nią przeżywać kolejne, nowe dni dane nam od Pana.

s. now.  Agnieszka Jędrzejewska