Tajemnice radosne. Rozważając powołanie...
Tajemnice radosne. Rozważając powołanie...

Dobiega końca tydzień modlitw o powołania do służby Bożej. Tydzień zakończy się, jednak niech nie kończy się nasza modlitwa. Nadal módlmy się za kapłanów, osoby zycia konsekrowanego oraz za wszystkich, których Bóg wzywa na droge radykalnego życia Ewangelią i pełnego ufności kroczenia za Nim!!!

 

 

Modlitwa Ojca Świętego Jana Pawła II o powołania

 

Jezu, Dobry Pasterzu, wzbudź we wszystkich wspólnotach parafialnych powołania do kapłaństwa, do diakonatu, do zakonów męskich i żeńskich, do świeckiego życia konsekrowanego i misyjnego, wedle potrzeb całego świata, który Ty miłujesz i pragniesz zbawić.

 

Tobie zawierzamy w szczególności naszą wspólnotę, stwórz w nas taki duchowy klimat, jaki panował wśród pierwszych chrześcijan; abyśmy stali się wieczernikiem modlitwy i pełnego miłości przyjęcia Ducha Świętego oraz Jego darów.

 

Wpieraj naszych pasterzy i wszystkie osoby konsekrowane. Kieruj krokami tych, którzy wspaniałomyślnie odpowiedzieli na Twoje wezwanie i przygotowują się do przyjęcia święceń albo do ślubów opartych na radach ewangelicznych.

 

Wejrzyj z miłością na tylu pełnych gotowości młodych ludzi i wezwij ich, by poszli za Tobą. Pomóż im zrozumieć, że tylko w Tobie mogą w pełni realizować samych siebie. Zawierzając te wielkie sprawy Twojego Serca możnemu wstawiennictwu Maryi, która jest naszą Matką i wzorem wszystkich powołań, prosimy Cię o podtrzymanie naszej wiary, w przekonaniu, że Ojciec wysłucha nas, gdy modlimy się o to, o co Ty sam kazałeś nam prosić. Amen.

 

 

 

 

Tajemnice radosne

 

 

1.    Zwiastowanie

Młoda dziewczyna Miriam, Maria z Nazaretu wiodła normalne życie. Miała swoje plany, marzenia. W tę spokojną rzeczywistość wkracza nagle, niespodziewanie Pan Bóg. Odtąd wszystko będzie inaczej. „Jak to się stanie? Nie rozumiem do końca” - pyta Maryja. Odczuwa swoisty niepokój, ale ufa, bo Bóg wie lepiej. On wzywa Maryję do bycia blisko Jego Syna. Wzywa też wielu młodych do kroczenia u Jego boku. Także ich plany zmienia, ale się nie myli. Bóg wie lepiej.  

 

Módlmy się, by ci, których Pan Bóg powołuje, odważnie odpowiedzieli Jemu „TAK” za wzorem Matki Bożej.


 

2.    Nawiedzenie św. Elżbiety

Może jeszcze nie wie co się wydarzyło w jej życiu, nie pojmuje co dla niej Pan przygotował, ale czuje radość, wyróżnienie. Nie pyta: „dlaczego ja? Nie ma lepszych?” Swą radość chce dawać innym. Biegnie do swej krewnej Elżbiety, by jej opowiedzieć o tym co zaszło. Radość wybrania rozpiera serce, każe się dzielić.  

 

Módlmy się, za osoby duchowne, kraczące drogą życia kapłańskiego, zakonnego by radością powołania dzieliły się z innymi, dając czytelne świadectwo życia z Bogiem.


 

3.    Narodzenie Pana Jezusa

Maryja wydaje na świat Syna Bożego w stajni. Król rodzi się w ubóstwie. Nie było dla Niego miejsca w gospodzie i żadnej betlejemskiej chacie. Co musiała myśleć Maryja? Że Bóg zapomniał, zostawił ją, zawiódł…? Na pewno nie. Ona dalej ufała. Już raz powiedziała „Tak” Bogu, bo Jemu się nie odmawia i wiedział że się nie zawiedzie. Tak ma być…

 

Módlmy się, by wzywani do służby Bogu nie zniechęcali się trudnościami, jakie pojawiają się na ich drodze, ale by ponowili swoje zaufanie.


 

4.    Ofiarowanie Pańskie

Taki był przepis Prawa by pierworodnego Syna ofiarować Bogu. Maryja i Józef posłuszni przepisom oddali Bogu Jezusa w świątyni. Spotkanie z prorokinią Anną i starcem Symeonem potwierdza, że istotnie to Dzieciątko jest święte. Bóg daje znaki, pomaga uwierzyć w to, że Jego plan na życie choć początkowo niejasny, może nieraz niełatwy – ma sens, jest najlepszy.

 

Módlmy się, by odkrywający w sobie zaproszenie Boga do kapłaństwa, życia zakonnego ofiarowali samych siebie, swoje decyzje, Temu, który wzywa, wymaga,  ale też pomaga.

 

 

5.    Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Trzy dni poszukiwali Jezusa Jego bliscy Maryja i Józef a On został w Jerozolimie i zasiadając wśród znawców Pism słuchał ich, zadawał pytania. Nie dziwi pytanie Matki: „Czemuś nam to uczynił?”. Dziwić może odpowiedź Świętego Dwunastolatka: „Czy nie wiecie, że powinienem być w tym co należy do mojego Ojca?” Każdy musi szukać Boga, Jezusa. Nieraz znajdzie Go tam, gdzie się nie spodziewał. Istotne jest to, że On na szczęście pozwala się znaleźć.

 

Módlmy się za maturzystów tegorocznych, by szukając dalszego pomysłu na życie, nie zapomnieli najpierw poszukać Boga, który ma moc pomóc podjąć właściwe decyzje życiowe.

 

Za:www.chrystusowcy.pl