Na przykład św. Józefa, towarzyszącego Jezusowi w milczeniu, człowieka marzeń, mocno kroczącego po ziemi wskazał Ojciec Święty Franciszek podczas jednej z porannych Eucharystii w Domu Świętej Marty w Watykanie. Papież nawiązał do fragmentu Ewangelii (Mt 1,18-24) mówiącego o Józefie, jako potomku Dawida.
Franciszek zauważył, w swym nauczaniu, że Pismo Święte ukazuje nam Józefa jako człowieka uczciwego, zachowującego Prawo, pracowitego, pokornego, zakochanego w Maryi. W pierwszej chwili, w obliczu tego, czego nie rozumie, wolał odsunąć się na bok, ale potem Bóg objawiał mu jego misję. Zatem Józef przyjął swoje zadanie, swoją rolę i towarzyszył w rozwoju Syna Bożego, w milczeniu, nie osądzając, nie obmawiając czy plotkując.
Józef pomagał Jezusowi w rozwoju, nauczył go zawodu a także wielu innych rzeczy, a wszystko to w milczeniu. Nigdy nie brał dla siebie, tego co należało do Syna: pozwolił mu wzrastać w milczeniu. Pozwalał się rozwijać: byłoby to słowo, które bardzo pomogłoby nam, którzy z natury zawsze chcemy wszędzie wsadzić swój nos, szczególnie w życie innych - powiedział papież Franciszek.
Tą mądrą postawę potrafi zachować także wielu rodziców, umiejących oczekiwać, nie besztających natychmiast, nawet w obliczu błędu. Wskazał na wartość umiejętności oczekiwania i znaczenie cierpliwości w procesie wychowawczym.
Franciszek przypomniał, że św. Józef był człowiekiem konkretnym, o otwartym sercu, zdolnym, aby marzyć. Marzenie jest uprzywilejowanym miejscem poszukiwania prawdy, ponieważ tam nie bronimy się przed prawdą. Marzenia przychodzą, a także Bóg mówi w snach. Nie zawsze, ponieważ zwykle jest to dziedzina naszej nieświadomości, ale Bóg bardzo często chciał przemawiać w snach... Ale Józef był człowiekiem marzeń, chodzącym po ziemi, o otwartym sercu.
Ojciec Święty zachęcił, byśmy nie tracili zdolności do marzeń, ufnego otwarcia się na przyszłość, pomimo trudności, które mogą się pojawić. Zaznaczył, że osoby świeckie mogą marzyć o przyszłości swoich rodzin, a duchowni - powierzonych im wiernych, czy też wspólnot.
Nie traćmy zdolności do marzeń, ponieważ marzenia otwierają drzwi do przyszłości. Bądźmy owocni w przyszłości - stwierdził Franciszek kończąc swą homilię.
Za: kai.pl
18.12.2018.
Błogosławiona Dziewica Maryja w dalszym ciągu «przoduje» Ludowi Bożemu. Wciąż staje się punktem odniesienia dla Kościoła, dla osób i wspólnot, dla ludów i narodów, poniekąd dla całej ludzkości”.
Św.Jan Paweł II
Chociaż najczęściej usuwa mi się to,
w czym najpomyślniejsze
składam sobie nadzieję,
trzeba przecież ofiarować to Bogu