Z kolędami, misjami i piratami w Panewnikach
Z kolędami, misjami i piratami w Panewnikach

W dniach 8 i 9 stycznia 2022 roku w Panewnikach odbyło się spotkanie opłatkowe Przyjaciół Misji. Z powodu panujących obostrzeń podzielone zostało ono na dwie części, w każdej udział wzięło około 30 osób. Sprawiło to jednak, że jeszcze bardziej poczuliśmy iście rodzinną atmosferę.

 

Zjazd, na który zaprosiła nas s. Radosława, rozpoczęła Eucharystia, sprawowana przez ks. Wojciecha Grzywocza, misjonarza z Kamerunu. Podczas kazania kapłan opowiadał nie tylko o znaczeniu Chrztu świętego (była to uroczystość Chrztu Pańskiego), ale również o jego roli w naszym życiu i misyjnym posłannictwie.

 

Podczas Mszy św. w Liturgii Słowa uczestniczyli uczestnicy zjazdu wraz z siostrą Radosławą Wojtasiak, która po jej zakończeniu zaprosiła wszystkich do Sali Edmundowej na jasełka. Zostały one wystawione przez dzieci szkolne z Ornontowic pod kierunkiem s.M. Michaeli Guźniczak. Sama sztuka trochę różniła się od jasełek tradycyjnych, ponieważ istotą przedstawienia była wizyta Anioła na statku pirackim i przemiana jego załogi ze złych charakterów w dobre oraz zmiana kursu na Betlejem, gdzie miało narodzić się Dzieciątko. To wszystko oczywiście Aniołowi się udało i na końcu sztuki mogliśmy zobaczyć Świętą Rodzinę z małym Jezuskiem, którego grał paromiesięczny osesek niezwykle grzeczny i idealnie odgrywający Świętą Dziecinę. Ale nie tylko on sam nas zachwycił, bo i pozostałym dzieciom należały się owacje na stojąco.

 

Po występie siostra M. Radosława zaprosiła nas do refektarza na pyszny obiad, który poprzedziło dzielenie się opłatkiem. Brakowało ostatnio tego bliskiego kontaktu wśród ludzi, wzajemnych życzeń składanych bezpośrednio drugiej osobie. Ostatnim punkiem programu było wspólne kolędowanie. Ta część była już naprawdę bardzo rodzinna, a wspólne śpiewanie kolęd jeszcze bardziej przybliżyło wszystkich do siebie. Przy kawie i cieście dobrze bawiliśmy się i śpiewali przy akompaniamencie gitarowym Józefa Kozdonia z Bełku. Józef nie tylko grał na gitarze, ale śpiewał wraz siostrą M. Radosławą kolędy, a myśmy się do tego śpiewu chóralnie przyłączali. W międzyczasie mieliśmy sposobność zobaczyć księgę wszystkich Przyjaciół Misji, którzy, na przestrzeni prawie już 50 lat, wspomagali misje wszędzie tam, gdzie siostry służyły wśród potrzebujących na różnych kontynentach świata.

 

 

 

Niestety to co dobre szybko się kończy, ale na pożegnanie zabraliśmy, jak zawsze, od siostry Radosławy radość pełnienia i kontynuowania misyjnego dzieła. Bóg zapłać siostrze Radosławie i wszystkim uczestnikom za miłe spotkanie i aby do następnego, mając nadzieję, iż może już bez pandemicznych przeszkód.

 

Andrzej Stanik -Wesoła

 

 

Możliwość odtworzenia:

JASEŁKA>>>