Zapiski Bojanowskiego w Rudach Raciborskich
Zapiski Bojanowskiego w Rudach Raciborskich

Gdyby dziś żył bł. Edmund Bojanowski i dokonywał zapisu w swoim Dzienniku to zapis ten być może brzmiałby tak:

 

Sobota, 1 października 2022 – W Rudach Raciborskich cisza poranka skąpana w delikatnej mgle, ale nie na długo bo dzień zapowiada się słoneczny z oznakami pięknej kolorowej jesieni. Parking obok Opactwa jak dotąd opustoszały zapełnia się samochodami rodzin, które przybywają na zorganizowany z myślą o nich Zjazd Rodzinny. Przybyły Siostry Służebniczki s.M. Emilia i s.M. Natalia wraz z nauczycielkami Niepublicznego Przedszkola w Radzionkowie, które nosi moje imię. Już na parkingu pierwsze powitania dzieci, które radośnie choć nieśmiało witają się z siostrami, bo dzień i miejsce zupełnie dla nich nietypowe. Natomiast rodzice, mimo iż to sobotni poranek witają się serdecznie i ciepło, a przecież mogliby jeszcze pospać po trudach tygodnia. Do kaplicy w Opactwie prowadzi ulica Cysterska, schody i kilka korytarzowych zakrętów.

 

Wszyscy, którzy pragnęli tu dzisiaj być są i jednoczą się na Eucharystii, którą w intencji dzieci i ich rodziców oraz w intencji całego personelu przedszkola sprawuje ksiądz Piotr Kwaśniok dyrektor zarządzający Opactwem. Dziękujemy Bogu za jego otwartość, życzliwość, podarowany nam czas i otwieranie dla nas potrzebnych drzwi. W liturgię zaangażowali się rodzice, mama Maria przeczytała czytanie, tata Tomasz modlitwę wiernych, a tata Daniel ubogacał liturgię grą na gitarze i śpiewem. Ks. Piotr w czasie homilii zachęcał do bycia prostym jak dziecko, czyli Ewangelicznie i w duchu bł. Edmunda. Przedłużeniem Eucharystii była adoracja Najświętszego Sakramentu z modlitwą uwielbienia, którą poprowadziła wraz dziećmi s.M. Emilia. Otuleni modlitwą zostali także Ci, którzy dziś z nami być nie mogli.

 

Nadszedł moment dla niektórych dzieci nie najłatwiejszy, bo w plan dzisiejszego zjazdu wplecione zostały osobne warsztaty dla dzieci i specjalne spotkanie dla rodziców. Jednak dość szybko udało się ukoić skołatane dziecięce serca, otrzeć łzy i dzieci z zapałem poddały się atmosferze przygotowanych dla nich przez firmę Dobre Mydełko warsztatów. Pan Michał i Pani Ola „zaczarowali” dzieci pomysłem wykonania skrzatów i tak pod ich czujnym okiem oraz pod opieką sióstr, każde dziecko stworzyło dwa oryginalnie wyglądające skrzaty.

 

W tym samym czasie rodzice, krewni naszych przedszkolaków (ponieważ na Zjazd Rodzinny stawiły się także babcie, dziadkowie i ciocie) oraz panie pracujące w przedszkolu uczestniczyli w spotkaniu z państwem Agnieszką i Dawidem Keller, katechetami z Michałkowic, zaangażowanymi w nową ewangelizację. Państwo Keller podzielili się doświadczeniem swojego życia, nie ukrywali blasków i cieni ich wspólnej małżeńskiej drogi, ale co najważniejsze dali świadectwo Bożego działania w ich życiu. Zaproponowali także rodzicom refleksję i pracę nad pięcioma językami miłości: afirmacja, drobne przysługi, podarunki, wspólnie spędzony czas, dotyk. Inspiracją podjętego tematu była książka, której autorem jest Gary Chapman, doświadczony doradca małżeński, który w oparciu o swoje doświadczenie oferuje własne spojrzenie na miłość.

 

Dzieci po skończonych warsztatach miały okazję skorzystać ze świeżego powietrza, uroków parku otaczającego Opactwo i wyhasać się na placu zabaw ukrytym wśród drzew. Rodzice po skończonym spotkaniu zebrali się w niezwykle stylowo urządzonej jadalni i oczekiwali na powrót swoich pociech. Takie chwile dotykają serca, gdy rodzice z czułością i serdecznością przytulają swoje dzieci, które zmęczone ale zadowolone wypełniają swoją obecnością i gwarem ciszę opactwa. Wiele słów wdzięczności ze strony rodziców za podarowanie im czasu takiego dla nich, dla ich osobistego rozwoju. Czas wspólnego obiadu to czas rozmów, lepszego poznawania się, dzielenia się wrażeniami dnia. Bardziej wytrwali udali się jeszcze na przejażdżkę kolejką wąskotorową.

 

Jakiego podsumowania dnia dokonałby i jakby to w swoim Dzienniku zapisał bł. Edmund? Być może brzmiałoby tak:

„Dzisiejszy dzień cały do najmilszych w moim teraźniejszym życiu zapisać powinienem, bo przepędziłem go w nabożeństwie z Bogiem, - i w towarzystwie z ludźmi wedle Boga.” Dziękując Bogu za dzisiejszy dzień i my sercem podpisujemy się pod jego wyznaniem.

 

s.M. Natalia Kiełtyka