Życie człowieka jest pięknem i szczęściem!
Życie człowieka jest pięknem i szczęściem!

Przemierzamy ten świat pędząc w niewiadomym czasem kierunku, w ciągłym działaniu widzimy naszą moc i siłę, walczymy o racje, zawsze znajdziemy okazję by ponarzekać, bo coś jest za bardzo… albo za mało...

 

 

Przemierzamy naszą codzienność wpatrzeni w ekran telefonów komórkowych, nie dostrzegamy szczęścia, które pragnie być towarzyszem naszej wędrówki, bo nasz wzrok utopiony w kolejnej sms – owej wiadomości i w wirtualnej rzeczywistości, która na pozór wydaje się być niezwykle atrakcyjna.


A przecież można inaczej… WARTO inaczej. Warto zatrzymać się i spojrzeć z podziwem na CUD którym jest świat. W podziwie potrafię otworzyć się na rzeczy większe niż ja sama, w podziwie dostrzegam piękno wschodzącego słońca, które przez cały dzień muska ludzkie twarze swymi promieniami, by u jego kresu nasycić oko pięknym zachodem. W podziwie usłyszę szelest najmniejszego nawet liścia, dostrzegę pajęczynę tak subtelnie wykonaną przez pająka. W podziwie nawet górskie powietrze będzie miało smak… Bo prawdziwe piękno zobaczyć można w tym, co zwyczajne i niezwyczajne jednocześnie.

 

„Bo piękno na to jest, by zachwycało…” – jak pisał. C.K. Norwid. Piękno nie tylko podziwiamy, ale przede wszystkim tworzymy, bo piękno jest w CZŁOWIEKU. Piękny jest człowiek bo stworzony został na obraz i podobieństwo Boga, który jest SAMYM PIĘKNEM.

 

Prawdziwe piękno człowieka wypływa z jego serca i nie zmierzymy go ani w centymetrach, ani tym bardziej w kilogramach. „Zewnętrzne piękno jest jedynie urokiem chwili. Wygląd zewnętrzny nie zawsze jest odzwierciedleniem duszy.” (Georg Sand). Piękno człowieka jest widoczne w jego postępowaniu, w jego dłoniach wyciągniętych w geście pomocy, w jego uśmiechu, który może osuszyć niejedną łzę, w jego delikatnym i pocieszającym słowie, które może się okazać balsamem na niejedną zranioną duszę, w spojrzeniu, które jest zwierciadłem duszy, a które może powiedzieć bez słów: jestem szczęśliwy. „Bo życie piękne ma człowiek wtedy, kiedy jest otwarty na Boga” (bł. E. Bojanowski).

 

s.M. Eligia Garbacz