Tajemnice chwalebne

1. Zmartwychwstanie

 

Jezus spotyka się z uczniami po zmartwychwstaniu. Zamiast radości i Szczęścia na ich twarzach maluje się strach, niewiara, lęk. Czy cud obecności Boga w moim życiu owocuje nadzieja i odwagą? Jak odpowiadam Bogu na łaskę mojego powołania? Odkrywanie powołania to nieustanne rzucanie się w morze, by dotrzeć na spotkanie z Jezusem. Okrzyk Jana: „To jest Pan!" budzi Piotra do odpowiedzi. Rozpoznać Jezusa jako PIERWSZEGO = powołanie. Kiedy doświadczę piękna Boga, uwierzę w Niego i jemu, wtedy wyruszę na drogę powołania. Rzucić się w morze = niepewność, ryzyko, ale ma się moc, bo widzę Cel.

 

2. Wniebowstąpienie

 

Dlaczego odchodzi? Czy rzeczywiście opuszcza? Taki bieg życia nie jest kaprysem. To człowiek  opuszcza, zostawia, nie jest mu obcy syndrom "trzaskających drzwi". A Jezus? Odchodzi, aby wrócić. Można dojrzeć w tym postępowaniu Jezusa tego,  który jest Bogiem Żyjących. Nie jest Bogiem utartych ścieżek, nie jest Bogiem stereotypów, przeterminowanych wyroków i skostniałych decyzji. Jest Bogiem, który nieustannie stwarza świat. Kiedy wydaje się mi, że odchodzi, to tylko po to, aby ponownie i na nowo zapukać do drzwi mojego życia.

 

3. Zesłanie Ducha Świętego

 

"Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem." Duch święty jest nam darowany jako Archanioł Bożej łaski.  Gdzie On jest? Duch Święty potrafi odnaleźć specyficzny czas spotkania, aby wejść w serce i pouczyć „o wszystkim". On dotyka Bogiem, aby budzić mnie do łaski. Sedno spotkania leży w odpowiedzi człowieka - pozwolić sobie doświadczyć Poranka Łaski. Kiedy rano się budzę się, przychodzi nowy dzień. Kiedy budzi mnie Duch Święty światłem słońca Bożej Łaski, przychodzi droga mojego życiowego powołania. Może w tym  zdaniu „On was wszystkiego nauczy" to „wszystko"  - to  Bóg?

 

4. Wniebowzięcie

 

Maryja jest wzorem życia dla Boga w pełni. Tak jak kwiat, kiedy przebijają się pierwsze listki z ciemności ziemi, zbliża się do promieni słońca, tak powołanie kosztuje trudu i cierpienia. Następnie kwiat otwiera swoje niepokaźne pączki: przemienia się w kwiat... To jest właśnie życie łaską powołania. Życie, które trwa w Bożym świetle odbija już tu na ziemi piękno Nieba... Czy nie tak samo jest z kwiatem - piękno tęczowych kwiatów na łące odbija jasność słońca? Dlatego warto zbliżać się do Boga,  aby spotkać Go w świątyni własnego powołania.

 

 5. Ukoronowanie

 

Tak jak wschodzące słońce staje się horyzontem nowego dnia i pewnością życia, posyłając ziemi promienie ciepła, światła, tak Chrystus Powołujący wchodzi na szlak mojego życia, aby darować promienie nadziei... Wszystko po to, aby uświadamiać mi piękno ziemi w perspektywie Nieba. Horyzont ma  swoją specyfikę - nigdy się nie kończy. Tak samo powołanie nie ma granic, jest łaską, która czyni mnie człowiekiem nieskończenie pięknym i wartościowym. Czy żyję z odwaga moim powołaniem? Co czynię, kiedy staje na mojej drodze, naprzeciw mnie i mówi: „Witaj! Daruję ci moc, której ci nikt nie odbierze, choćbyś umarła, żyć będziesz!" Maryja jest Królową każdego powołania, bo jest odważna.

 

s.M. Daniela Veselivska