Ewangeliczne życie. Życie konsekrowane jest nieustanną troską o ewangeliczne życie. I nie chodzi o zwykły przegląd, ale o ponowne zestawienie swego podwórka życiowego z Ewangelią. Bo tam znajduje się punkt naszego stałego odniesienia. Skoro jest to punkt odniesienia (a nawet bardziej centrum), to co jest jego istotą? Z gr. eu-angelion – radosne orędzie, dobra nowina. Żyć ewangelicznie to żyć konkretnie jakimś orędziem. To orędzie przekazuje dobrą wieść od Boga - Osobę Jezusa Chrystusa. Poprzez Jego słowa, czyny i Osobę Bóg posyła mi ratunek – zbawienie. Dobra Nowina jest odpowiedzią na sytuację człowieka grzesznego. Grzech jest nieszczęściem człowieka, pozbawia dobra i radości nawet wtedy, gdy nie zdaje sobie z tego sprawy. Jezus staje się Zwiastunem mojego szczęścia. A z orędziem to już tak jest, że albo się go przyjmuje, albo odrzuca. Kiedy się przyjmie całym sercem, wstępuje się w ślady Zwiastuna. Idzie się krok za krokiem za Nim i tak jak On aż dotrze się przez Zwiastuna do źródła – do trwania przy Stwórcy. Zwiastun sam prowadzi. Wie, kiedy drogę życia połączyć z Jego trwaniem pod Krzyżem, kiedy ukryć w ciszy Nazaretu. A kiedy indziej wyprowadzi nas na rozstaje dróg, by wraz z Maryją Go szukać. Myli się, kto sądzi, że sam może sobie ogłaszać „dobre nowiny”. Ludzkie „nowinkowanie” szybko się wyczerpuje, pozostawiając poczucie zagubienia. Natomiast życie Ewangelią czyni nas szczęściarzami, bo daje nowe życie oraz wolne serce, gotowe do miłowania i ufności.
s.M. Daniela Veselivska
Ewangelizacja – głoszenie Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa. Otrzymaliśmy wielki Dar – Boga samego i nie możemy tego daru zatrzymać jedynie dla siebie. Ewangelizacja jest dzieleniem się Bogiem z innymi. Kto osobiście doświadczy obecności, bliskości i mocy Boga, nie może milczeć, ale jak Maryja, głosi wielkie rzeczy, które Pan czyni. W ewangeliach mamy wiele przykładów ludzi, którzy po spotkaniu z Jezusem szli i głosili o Nim wszędzie. To jest ewangelizacja. Najpierw trzeba samemu usłyszeć o Bogu, później Go spotkać, by ostatecznie móc o Nim opowiadać. Ewangelizacja wypływa zatem z osobistego spotkania z Jezusem.
s.M. Damiana Szmidt